W nadchodzący weekend wszystkie trzy drużyny wronieckiej części Akademii Lecha Poznań oraz drugi zespół Kolejorza mecze wyjazdowe. Dwa z nich odbędą się w Gdyni, gdzie o ligowe punkty z Arką powalczą trampkarze oraz juniorzy młodsi.
Zespół trenera Krzysztofa Kołodzieja nie potrzebował wiele czasu, żeby podnieść się po domowej porażce z Pogonią Szczecin (1:2). Już w zeszły weekend niebiesko-biali pokonali bowiem w dobrym stylu Lechię w Gdańsku 4:0. Teraz czeka ich starcie z jej sąsiadem w tabeli grupy zachodniej, Chrobrym Głogów. Rywal poznaniaków ma w teorii już jedynie matematycznie szanse na utrzymanie w Centralnej Lidze Juniorów, jednak nie czeka ich w związku z tym łatwa przeprawa. Głogowianie legitymują się drugim najlepszym bilansem tej wiosny w całej stawce, do tego w tym roku jeszcze ani razu nie przegrali. Ekipa juniorów starszych Kolejorza musi jednak poszukać w sobotę trzech punktów, bo rywalizacja o dwie czołowe lokaty grupy zachodniej robi się coraz bardziej zacięta, a kolejek do zakończenia rundy zasadniczej pozostało już tylko cztery.
Bezkompromisowo rozstrzyga swoje wiosenne pojedynki drużyna prowadzona przez szkoleniowca Huberta Wędzonkę. Zanotowała ona sześć zwycięstw, ale przy tym także trzy porażki, w tym tę najbardziej dotkliwą, poniesioną przed tygodniem w Popowie z AP Pogoń Szczecin (3:6). W pierwszej serii spotkań młodzi lechici zwyciężyli u siebie ze swoim najbliższym przeciwnikiem aż 5:0. Dwie bramki dla Lecha zdobył wtedy atakujący Filip Wilak, a trafienia na swoim koncie zapisywali także obrońca Krystian Palacz oraz pomocnicy, Igor Ławrynowicz oraz Antoni Kozubal. Arkowcy w ostatnich starciach znajdują się jednak w dobrej dyspozycji, wygrali bowiem trzy kolejne mecze. Najpierw zwyciężali u siebie Gryfa Wejherowo 8:0 i CWZS Bydgoszcz, a następnie na trudnym terenie w Szczecinie z Football Academy 4:1.
Szansę na przeskoczenie Arki w tabeli grupy B Centralnej Ligi Juniorów U-17 otrzymają zawodnicy opiekuna Bartosza Bochińskiego. Dotychczas tej wiosny o jeden punkt więcej zgromadzili sobotni rywale lechitów, jednak to niebiesko-biali mają rozegrany o jeden mecz mniej. Ostatnie trzy ligowe starcia arkowców przyniosły im cztery punkty. Najpierw przegrali oni u siebie z Pogonią Szczecin 0:2, następnie zremisowali 1:1 z Lechią Gdańsk, a przed tygodniem wygrali w stolicy Wielkopolski z Wartą 2:0. Lech z kolei od czasu przegranej z Pogonią konsekwentnie ruszył do odrabia strat i wygrał pewnie z Bałtykiem Koszalin 4:0 oraz AP Pogoń Szczecin 2:0. W obu tych starciach po jednym golu strzelili skrzydłowy Jakub Karbownik oraz napastnik Filip Szymczak.
Efektownie, skutecznie, z determinacją od pierwszych minut - w taki sposób w minioną sobotę zagrali podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia. Ostatecznie zwyciężyli z Górnikiem Konin 4:0, tym samym kompletując siedem punktów w ostatnich trzech ligowych potyczkach. W tym samym czasie ich najbliższy rywal, Wda Świecie, była w stanie dopisać sobie w tabeli tylko jedno "oczko". Mimo roli faworyta gracze rezerw z pewnością nie zlekceważą rywala. Jesienią we Wronkach potrafił on ich bowiem zaskoczyć, do końcowych fragmentów starcia prowadząc różnicą dwóch trafień. Dopiero w 88. minucie kontaktową bramkę zdobył strzałem z rzutu karnego Dawid Kurminowski, jednak to było wszystko, na co było stać Lecha tego dnia. Okazja do rewanżu dla ekipy rezerw jest tym bardziej cenna, że potencjalna sobotnia wygrana może jej dać awans na szóstą pozycję w tabeli grupy II.
Zapisz się do newslettera