Napastnik Lecha Poznań, Nika Kacharava, na początku stycznia przeszedł zabieg stawu skokowego, po którym powrót do treningów miał być możliwy po około trzech miesiącach. Pierwszy z nich już za Gruzinem i jak dotychczas jego rehabilitacja przebiega zgodnie z harmonogramem.
Gruziński napastnik urazu kostki doznał w pierwszej połowie wyjazdowego meczu Ligi Europy z SL Benfiką. Kontuzja była efektem ostrego starcia z Nicolasem Otamendim i od początku było wiadomo, że sprawa może być poważna, bo snajper Kolejorza boiska opuścił na noszach, a do samolotu powrotnego do Polski wsiadł ze sporym opatrunkiem na noszach i używając do chodzenia kul łokciowych. - Ale już ich nie potrzebuję. Od poniedziałku nie muszę ich używać - zapewnia Kacharava, który jeszcze podczas piątkowego meczu z Zagłębiem pojawił się na trybunach z kulami.
Początkowo wydawało się w ogóle, że po odniesionym na początku grudnia urazie Gruzin będzie musiał pauzować około sześciu tygodni i po zimowej przerwie będzie mógł wrócić do treningów. Problemem okazał się jednak krwiak w uszkodzonym stawie, który nie chciał samoistnie zniknąć i do jego usunięcia niezbędna była interwencja chirurgiczna. Zabieg odbył się na początku stycznia, a pauza po nim ma trwać około trzech miesięcy, jeżeli proces rehabilitacji będzie przebiegał prawidłowo. A jak do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem. - W poniedziałek miałem badanie operowanej nogi i lekarz stwierdził, że wszystko goi się bardzo dobrze i więzadła wyglądają już w porządku. Ja czuję się lepiej z każdym kolejnym dniem - nie kryje optymizmu Gruzin, który proces rehabilitacji przechodzi nie w swojej ojczyźnie, a w Poznaniu.
- Zarówno zabiegi fizjoterapeutyczne, jak i ćwiczenia odbywam na miejscu w klinice Rehasport. Na razie mogłem pracować głównie nad górnymi partiami mięśniowymi, ale powoli zaczynam już także wykonywanie większej liczby ćwiczeń z użyciem nóg. Dodatkowo w domu wykonuję treningi, która mają mi pomóc zwiększyć zakres ruchu w operowanym stawie - tłumaczy Kacharava.
Kiedy możemy spodziewać się powrotu gruzińskiego zawodnika do treningów na boisku? - Jeżeli wszystko będzie przebiegało tak dobrze jak do tej pory, na początku kwietnia powinienem móc wrócić do treningów z zespołem. Na takie rozwiązanie liczę - kończy 27-letni napastnik.
Zapisz się do newslettera