- Piłkarze Lecha Poznań nie mają chyba innego wyjścia jak przełamać swą niemoc na własnym boisku właśnie w meczu z GKS-em. Pamiętajmy jednak, że Bełchatów to dla Kolejorza mina, bo w Ekstraklasie lechici po raz ostatni u siebie wygrali z tym zespołem jesienią 1998 roku i było to jedno ze spotkań pamiętnej serii dziewięciu wygranych z rzędu. Patrząc więc tylko na statystki, może być Lechowi trudno. Z drugiej strony, liczba punktów zdobytych przez GKS nie kłamie. To najsłabszy zespół w lidze i dlatego Lech musi powrócić do tego z czego słynął, czyli już w pierwszych minutach siąść na rywala i tym go przestraszyć - mówi przed meczem Lecha Poznań z GKS-em Bełchatów dziennikarz Przeglądu Sportowego, Maciej Henszel.
Zapisz się do newslettera