Przejścia wyróżniających się zawodników do zespołów grających w starszej kategorii wiekowej wymagają zaangażowania w projekt wszystkich trenerów Akademii Lecha Poznań. - Dla chłopaków jest to dodatkowy bodziec do jeszcze cięższej pracy, jednak jako trenerzy stawiamy m.in na budowanie świadomość i wyznaczanie celów przez samych zawodników, a gra w starszej kategorii wiekowej to jeden z nich - mówi trener juniora młodszego Bartosz Bochiński.
Jesienią sześciu piłkarzy jego zespołu zagrało w drużynie juniora starszego, który występuje w Centralnej Lidze Juniorów. To Bartosz Bartkowiak, Sebastian Jarosz, Mateusz Skrzypczak i Michał Zimmer z rocznika 2000, a także Wiktor Pleśnierowicz oraz Kacper Andrzejewski z rocznika 2001. - Szansa gry ze starszymi zawodnikami jest ważnym elementem dla szkoleniowca. Teraz chłopaki muszą ciężko pracować, żeby debiut w Centralnej Lidze Juniorów nie był incydentalny. To ma być moment, w którym sami zawodnicy wyznaczą sobie kolejne cele - mówi szkoleniowiec.
Bardzo ważna w projekcie przejść do starszych zespołów jest współpraca pomiędzy szkoleniowcami. Każdy z trenerów jest w stałym kontakcie z pozostałymi. W projekt zaangażowani są nie tylko trenerzy zespołów juniorskich, ale także Ivan Djurdjević, który prowadzi drużynę rezerw. - Na moim przykładzie wygląda to w ten sposób, że trener Wędzonka rozmawia ze mną, a ja z trenerem Kołodziejem. Codziennie się widzimy, spędzamy ze sobą kilka godzin i mamy sporo okazji do rozmów i dyskusji. Chwalę sobie ten model współpracy - podkreśla Bochiński.
Współpraca dotyczy wyróżniających się zawodników w swoich zespołach, którzy po przesunięciu do starszych drużyn będą mieli okazję do treningu oraz gry w meczach ligowych oraz kontrolnych. - Oczywiście zdarzają się momenty, w których problemy kadrowe sprawiają, że trzeba poszukać zawodników na konkretną pozycję. To jednak incydenty. Staramy się, aby przesunięcia między zespołami były nobilitacją dla chłopców, a nie "łataniem dziur". Na tę chwilę to nam się udaje i wiodący zawodnicy mają okazję do gry - zaznacza trener zespołu juniora młodszego Lecha Poznań.
Przejście zawodnika nie polega jedynie na zagraniu przez niego spotkania, ale również odbycia mikrocyklu treningowego. - Musimy zrobić wszystko, żeby przygotować piłkarza do meczu. To oczywiście w krótkiej perspektywie. W dłuższej, zawodnik ma dołączyć do starszego zespołu na stałe. Na bieżąco monitorujemy wszystkich zawodników. Mają Oni okazję do rywalizacji i rozwoju. Jedno z założeń projektu transition jest takie, że zawodnik ma mieć realną szansę na grę. Istotne jest jednak także to, by takie ruchy między zespołami powinny być dokładnie przemyślane - kończy Bochiński.
Zapisz się do newslettera