Lech Poznań UAM w ostatniej kolejce w przekonującym stylu pokonał Lew Lębork aż 9:1. Lechitki dzięki temu zwycięstwu zrównały się punktami z drużyną Juna-Trans Stare Oborzyska. Niebiesko-białe w najbliższy weekend zmierzą się z ostatnią w tabeli Victorią Niemcz Osielsko.
Piłkarki trenerki Alicji Zając na przerwę schodziły przy wyniku 3:0, natomiast wyższy bieg wrzuciły tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Lechitki pomiędzy 52., a 59. minutą strzeliły cztery gole i w zasadzie rozstrzygnęły losy tej rywalizacji. - Trafiłyśmy na dobry moment, bo po tej pierwszej bramce w drugiej połowie poszłyśmy za ciosem, atakowałyśmy je jeszcze bardziej, żeby coś jeszcze ustrzelić. Fajnie, bo skuteczność w tym meczu była dobra i cieszę się, że padło tak dużo goli - mówi Paula Fronczak.
Bardzo ważną zawodniczką w zespole Kolejorza jest właśnie Fronczak. Pomocniczka zdobyła w tej rundzie już sześć bramek, co czyni ją najlepszą strzelczynią Lecha Poznań UAM w tym roku w rozgrywkach ligowych. Była piłkarka Polonii Środa Wielkopolska trafiała do siatki rywalek w czterech z pięciu wiosennych spotkań.
- Sama jestem zaskoczona, że to tak dobrze się wszystko układa i w praktycznie każdym meczu strzelam gola albo chociaż mam asystę, więc to na pewno bardzo cieszy. Myślę, że to też kwestia przygotowań i skupienia się na tej mojej pracy z boku jako wahadłowej i finalizacji akcji. To też się pewnie przyczyniło do tego, że teraz tak to dobrze wygląda i faktycznie w końcu trafiam do siatki. To nowe ustawienie też dużo dało, teraz gram bardziej ofensywnie i mam dużo fajnych sytuacji pod bramką. To jest super i mi to bardzo odpowiada, bo mogę popracować bardziej z przodu i jak widać daje to dobre efekty - podsumowuje pomocniczka Lecha Poznań UAM.
Niebiesko-białe zmierzą się w niedzielę o godzinie 12 w meczu wyjazdowym z Victorią Niemcz Osielsko. Zespół z województwa kujawsko-pomorskiego w tym sezonie jeszcze nie wygrał i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem czterech punktów. Pierwsze starcie tych zespołów skończyło się zwycięstwem lechitek 4:1. - Podchodzimy do każdego meczu tak samo, nigdy nie myślimy o tym, że ktoś ma takie albo inne miejsce w tabeli. Po prostu chcemy dać z siebie wszystko i zagrać jak najlepszy mecz. Także jeśli chodzi o moje nastawienie na to niedzielne spotkanie, to jest takie samo jak we wcześniejszych, chce grać jak najlepiej i dać drużynie zwycięstwo - stwierdza Fronczak.
Zapisz się do newslettera