Byli zawodnicy Lecha Poznań nie mają wątpliwości, że kandydatura Jacka Terpiłowskiego na szefa skautingu jest odpowiednia. Byli piłkarze Kolejorza przyznają, że potrafi on odpowiednio oceniać piłkarzy, co pomoże w określeniu dobrych i słabych stron potencjalnych zawodników.
- Gdybym miał opisać jednym słowem Jacka Terpiłowskiego, byłaby to... pracowitość. Uosobienie pracy, tytaniczne wręcz poświęcenie i ogromna wiedza. I co ciekawe: nie przeszkadzało nawet to, że jest dość zamknięty w sobie i z początku trudno z niego było wydusić opinie na inne tematy niż typowo piłkarskie. Ale gdy już te były poruszane, to rozmowy zawsze robiły wrażenie. Bardzo szybko drużyna nabrała do niego zaufania.
To świetny analityk, którego praca bardzo nam pomagała. Zarówno w przypadku oceny nas jako zespołu, jak i każdego z osobna, indywidualnie. Potrafi zrobić świetny użytek ze statystyk, które dla osób nie grających w piłkę mogłyby być i bez znaczenia, a nam bardzo jasno pokazywały nad czym jeszcze trzeba pracować. Bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że zapracował sobie na to kim teraz jest i trzymam za niego kciuki.
- Jacek Terpiłowski to pasjonat piłki, który o zawodnikach z Europy czy z kraju wie wszystko. Jest już od prawie 10 lat w naszym klubie, wie czego tutaj się oczekuje, jakich wyników i jaki profil zawodników jest w Kolejorzu pożądany, żeby kibice byli zadowoleni. Kiedy wyobrazisz sobie Jacka jako szefa skautingu, to wiesz, ze to właściwa osoba na tym miejscu. Dużo czasu spędzaliśmy razem na analizie mojej gry i przeciwników. Jestem pewien, ze ma oko do tego by odpowiednio ocenić zawodnika, jego dobre i słabe strony.
- Z Jackiem współpracowałem w latach 2009-2012, czyli do końca swojej przygody z Lechem. To był fajny okres, bo wtedy zdobywaliśmy mistrzostwo i graliśmy w Lidze Europy. Taki bank informacji w postaci Jacka, to był duży handicap w naszym rozwoju indywidualnym i podejściu do każdego meczu. Każdy element był dopracowany, a jednym z nich była właśnie analiza przeciwnika i swojej gry. Tych materiałów żaden piłkarz sam sobie nie przygotuje, więc zadanie Jacka było bardzo ważne. Współpraca z nim układała nam się świetnie, a informacje, które od niego otrzymywałem były przygotowane na najwyższym poziomie.
Jacka pamiętam jako człowieka, który mnie, ale też całej drużynie bardzo pomagał. Ze swojej roli wywiązywał się bardzo dobrze. To, że został teraz szefem skautingu to pewien proces, który trwał lata. Był bacznie obserwowany i swoją ciężką pracą wspiął się na wyżyny. To bardzo trafna i słuszna decyzja klubu. Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. Już wcześniej było widać, że zna się na rzeczy, wiedza piłkarska i merytoryczna zawsze była na wysokim poziomie. Doświadczenie, które zyskał jako skaut i analityk pomoże mu teraz dobrze zarządzać całym, bardzo ważnym, momentami kluczowym działem. Baza, którą zdobył będzie bezcenna. A on, jako osoba spokojna, zdystansowana i opanowana, pasuje charakterologicznie do tego, by być pozytywnym zarządcą działu i świetnie komunikować się z każdym.
Zapisz się do newslettera