- Funkcjonowanie w ostatnim czasie było trochę utrudnione z powodu licznych nieobecności zawodników przebywających na zgrupowaniach swoich reprezentacji. Jesteśmy z niego jednak bardzo zadowoleni, za nami mocne treningi i dobra praca - podkreśla trener Lecha Poznań, John van den Brom. Szkoleniowiec Kolejorza po raz pierwszy w tych rozgrywkach mógł popracować ze swoją drużyną ciągiem przez dwa tygodnie i jego zdaniem był to bardzo wartościowy okres.
Dokładnie 75 dni dzieliło pierwszy mecz niebiesko-białych w tych rozgrywkach z Karabachem Agdam od ostatniego do tej pory, dwudziestego spotkania przeciwko Warcie Poznań w ramach PKO Ekstraklasy. O tym, jak intensywny był to okres dla lechitów może świadczyć jedna statystyka. W ubiegłej, mistrzowskiej kampanii rozgrywali oni oficjalny pojedynek numer 20. niemal na półmetku sezonu, bo piątego grudnia. Teraz zamknięcie drugiej dziesiątki występów przyszło już we wrześniu. Kończąca się przerwa reprezentacyjna stanowiła więc dla 55-letniego trenera pierwszą od obozu przygotowawczego okazję do spokojnej, regularnej pracy z zespołem.
Nie oznacza to jednak, że wszystko przebiegło w ostatnich dniach po jego myśli. Wszystko z powodu licznych powołań piłkarzy Kolejorza do ich drużyn narodowych. To rodziło oczywiście pewną komplikację, ale sztab szkoleniowy Lecha radził sobie z nią, jak tylko mógł. - Praca w tym czasie była trochę trudna z powodu licznych nieobecności zawodników przebywających na zgrupowaniach swoich reprezentacji. Łącznie było ich trzynastu, musieliśmy sobie z tym poradzić i zwiększyliśmy grupę o młodych graczy z akademii. To było ciekawe doświadczenie, mogliśmy przyjrzeć im się z bliska, zobaczyć jak radzą sobie w tych warunkach - patrzy na zaistniałą okoliczność w jasnych barwach Holender, który zaprosił na swoje zajęcia graczy rezerw, Krystiana Palacza, Filipa Wilaka, Ksawerego Kukułkę i Maksymiliana Dziubę oraz juniorów starszych, Mateusza Pruchniewskiego, Igora Brzyskiego i Jakuba Skowrońskiego.
- Rozegraliśmy sparing z drugą drużyną, by utrzymać rytm meczowy, ale także każdy z piłkarzy i członków sztabu otrzymał trzy dni wolnego. To było ważne dla wszystkich, szczególnie biorąc pod uwagę wcześniejszy bardzo intensywny okres. Pracowaliśmy jednak teraz ciężko, tego chcieliśmy i wymagaliśmy od drużyny. Grupa była mniejsza, ale z treningów możemy być bardzo zadowoleni – opowiada o ubiegłym mikrocyklu szkoleniowiec, który objął niebiesko-białych w połowie czerwca.
W tygodniu poprzedzającym przerwę na mecze reprezentacji jego podopieczni zanotowali dwa bardzo ważne zwycięstwa, efektowne 4:1 z Austrią Wiedeń w Lidze Konferencji Europy oraz trzy dni później skromne 1:0 z Wartą Poznań w PKO Ekstraklasie. Przed nimi kolejne spotkanie o punkty w lidze i to ponownie o niemałym znaczeniu. Do stolicy Wielkopolski w sobotę przyjedzie lider rozgrywek, Legia Warszawa. - Przygotowania do meczu z Legią zostały już rozpoczęte, ale cały czas czekamy na powrót wszystkich kadrowiczów. W komplecie będziemy w czwartek, więc przed nami dwa treningi w pełnym składzie przed tym spotkaniem - opisuje plan na najbliższe dni trener Kolejorza.
Zapisz się do newslettera