Od początku spotkania zdecydowaną przewagę miała drużyna Polonii Środa Wielkopolska, która raz po raz gościła pod polem karnym Kolejorza. W 13 minucie Zbigniew Pleśnierowicz i szczęscie uratowało lechitów przed stratą bramki. Tego szczęścia zabrakło w 22 minucie, kiedy niefortunnie interweniował Paweł Wojtala i uderzeniem z pola karnego Mikołaj Lasek pokonał Zbigniewa Pleśnierowicza. Bramka nie zmieniła obrazu spotkania i gra wciąż toczyła się na połowie poznaniaków. Tuż przed przerwą Mikołaj Lasek, po ładnej indywidualnej akcji, po raz drugi w tym meczu pokonał golkipera Kolejorza.
Po przerwie wciąż atakowali poloniści, a lechici nie byli w stanie zagrozić bramce gospodarzy. W 55 minucie po rzucie rożnym, piłkę z linii bramkowej wybił Marek Rzepka. Minutę później było już jednak 3:0. Tym razem nieszczęśliwie interweniował Czesław Owczarek, a gola strzelił Marcin Duchała. Na kwadrans przed końcem po strzale Tomasza Nawrota, piłka odbila się od obrońców i zupełnie zaskoczyła bezradnego Pleśnierowicza. Słabo dysponowanych tego dnia zawdników Lech Poznań Oldboys dobił w 88 minucie Marcin Duchała i ustalił wynik spotkania na 5:0.
- To nie jest przyjemne jak prowadzi się zespół i trzeba rywalizować z kolegami z boiska. Los tak chciał i trzeba było grać, choć zdecydowanie wolałbym, żeby było to spotkanie finałowe. Teraz koncentrujemy się na lidze, gdzie zaciekle walczymy o awans z Lechią Kostrzyn - mówił po meczu trener Polonii Środa Wielkoplska i zawodnik Lech Poznań Oldboys, Ryszard Rybak.
Polonia Środa Wielkopolska - Lech Poznań Oldboys 5:0 (3:0)
bramki: 22., 41., Mikołaj Lasek, 56., 88. Marcin Duchała, 75. Tomasz Nawrot
Lech Poznań Oldboys: Zbigniew Pleśnierowicz - Marek Rzepka, Paweł Wojtala, Waldemar Kryger, Czesław Owczarek - Arkadiusz Bąk, Sławomir Twardygrosz, Sławomir Mizgalski (12. Tomasz Sangowski) - Mirosław Okoński (46. Karol Brodowski), Andrzej Juskowiak, Jacek Dembiński
Zapisz się do newslettera