Lech Poznań przegrał w niedzielę drugi raz z rzędu na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Piłkarze Kolejorza nie ukrywają, że w kolejnym starciu zagrają tak, żeby przerwać tę passę. - Bardzo bolą nas te domowe porażki i zrobimy wszystko, żeby to się nie powtórzyło. Tylko walką na boisku i graniem do końca możemy to udowodnić - mówi Paweł Tomczyk.
Spotkanie z Cracovią było drugim meczem na stadionie przy ulicy Bułgarskiej, podczas którego na trybunach pojawiła się bardzo duża liczba fanów niebiesko-białych. - Tak naprawdę nie wiem jak możemy podziękować kibicom. Cały tydzień czekaliśmy na ten mecz, właśnie ze względu na atmosferę jaką tworzą oni w meczach domowych. To nie dotyczy tylko mnie, ale całego zespołu. Przed kolejnym domowym spotkaniem mogę tylko powiedzieć, że z kibicami na trybunach jest o wiele łatwiej, oni nam pomagają i czuję, że jeżeli to my pierwsi strzelilibyśmy gola to wygralibyśmy ten mecz – komentuje Karlo Muhar.
- To jak zagraliśmy jest zawstydzające. Tylu kibiców pojawiło się na stadionie, dali nam wspaniałe wsparcie, a my temu nie dorównaliśmy i to jest rozczarowujące – wtóruje Chorwatowi Christian Gytkjaer.
W spotkaniu z Cracovią na trybunach poznańskiego stadionu pojawiło się ponad 25 000 kibiców, a trzy tygodnie wcześniej w starciu ze Śląskiem nawet ponad 32 000 fanów niebiesko-białych. - Kibiców zachęcimy do przyjścia widowiskową grą i tylko rozgrywając takie mecze możemy utrzymać ich wsparcie. Za doping i liczne przyjście pozostaje nam podziękować, bo bardzo nam zależy na tym, żeby ten stadion wypełniać. Gramy dla kibiców i chcemy przy Bułgarskiej świętować z nimi zwycięstwa – mówi Tymoteusz Puchacz.
Kolejne spotkanie na obiekcie przy ulicy Bułgarskiej zostanie rozegrane 20 września, a przeciwnikiem będzie Jagiellonia Białystok. Piłkarze Lecha Poznań nie ukrywają, że najpierw zamierzają rozegrać dobry mecz przeciwko Lechii na wyjeździe, a następnie zagrać w końcu spotkanie, po którym kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu Poznań będą mogli cieszyć się ze zwycięstwa i trzech punktów. - Najlepszą odpowiedzią i zachęceniem fanów do przyjścia na kolejny domowy mecz będzie wygranie z Lechią Gdańsk. Musimy grać tak jak graliśmy wcześniej, a nie tak jak z Cracovią. Musimy pokazać więcej walki i więcej jakości, ponieważ zdecydowanie ją mamy – podsumowuje Lubomir Šatka.
Zapisz się do newslettera