II trener Jerzy Cyrak, obrońca Marcin Kamiński oraz pomocnik Łukasz Trałka po przegranym 1:3 meczu z rumuńskim Dinamem Bukareszt.
Jerzy Cyrak
Mecz stał na dobrym poziomie i szkoda, że znowu przegraliśmy. Rywal tak jak się spodziewaliśmy był dobrze wyszkolony technicznie, a do tego grał bardzo dynamicznie. Nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji i już przegrywaliśmy 0:1. W drugiej połowie było już nam trudniej stworzyć sobie klarowne okazje, bo Dinamo z każdą minutą grało coraz lepiej. Poza tym zmarnowane szanse przed przerwą spowodowały niemoc w ataku i bałagan w defensywie, co z kolei przyczyniło się do kolejnych straconych bramek.
Marcin Kamiński
Mieliśmy dobre sytuacje, ale znów szwankowała skuteczność. Dinamo nie miał z tym problemów. Strzeliło pierwszą bramkę z niczego, a potem kolejne dwie, które nie wiadomo czy kiedykolwiek się jeszcze powtórzą. Miejmy nadzieję, że w kolejnych meczach będzie lepiej. Plusem jest to, że w końcu zagrałem 90 minut. Zaczynam coraz pewniej się czuć i wszystko powoli wraca do normy.
Łukasz Trałka
Mecz nam się nie ułożył. Straciliśmy bramkę w momencie, gdy kontrolowaliśmy spotkanie. Nie wykorzystaliśmy jednak 3 stuprocentowych sytuacji, z których przynajmniej jedną powinniśmy zamienić na bramkę i wtedy mecz ułożył by się zupełnie inaczej. W drugiej połowie złapaliśmy kontakt, ale chwilę potem straciliśmy gol z gatunku stadiony świata i mecz się skończył. Nasza gra nie wygląda źle, ale na pewno przydałby się w końcu pozytywny wynik.
Zapisz się do newslettera