- Lech ma w swojej kadrze dwóch równych bramkarzy. Rywalizacja na tej pozycji wygląda bardzo dobrze i klubowi powinno zależeć na tym, żeby utrzymać ją w przyszłości - przyznaje dziennikarz portalu "Łaczy nas piłka" oraz analityk InStat, Michał Zachodny.
Sezon Kolejorz rozpoczął się od rotacji w bramce. W pierwszych spotkaniach rundy jesiennej naprzemiennie grali Jasmin Burić i Matus Putnocky. Po odpadnięciu z kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Europy sztab szkoleniowy zdecydował się postawić na Matusa Putnockiego. Słowak grał w poprzednim sezonie i to on wygrał rywalizację o miejsce w bramce. - Mam wrażenie, że sytuacja na tej pozycji jest znacznie bardziej wyrównana, niż kilka miesięcy temu. To nie kwestia tego, że Putnocky grał słabiej. Warto docenić Buricia, bo mimo tego że nie miał wiele okazji do gry, to nie tylko utrzymał formę, ale ją podniósł. Gdy w tym sezonie grał, to prezentował się bardzo dobrze. Zresztą to bramkarz, który nie przez przypadek występuje w tym klubie przez wiele lat - zaznacza analityk.
To właśnie golkiperzy poznańskiego klubu przy współudziale defensywy najlepiej wywiązują się ze swoich obowiązków. Podopieczni trenera Nenada Bjelicy stracili najmniej, bo tylko szesnaście bramek w obecnym sezonie ligowym. - Nie przypominam sobie żadnego spektakularnego błędu bramkarza. Nie można powiedzieć, że któryś z nich pomylił się tak, że skutkowało to stratą bramki. Lech i jego styl gry wymaga od zawodników grających na tej pozycji wysokiej koncentracji. Muszą być cały czas skupieni, a to bardzo trudne zadanie dla golkiperów, którzy grają w czołowych zespołach. Tutaj zdecydowanie widać postęp w grze Jasmina, który z każdym sezonem jest coraz bardziej doświadczonym zawodnikiem - zauważa Zachodny.
Jego zdaniem to właśnie na pozycji bramkarza w Lechu jest największa rywalizacja, a sztab szkoleniowy ma spory ból głowy przy wyborze zawodnika, który będzie pierwszym golkiperem. - Może się wydawać, że przez pryzmat tego, jakimi statystykami może pochwalić się drużyna w defensywie, że runda jesienna była bardzo spokojna dla bramkarzy i trenera Dawidziuka. Formacja defensywna jest zdecydowanie najsilniejszą w Lechu. To doskonała baza, by myśleć o mistrzostwie Polski. Nawet w kontekście tego, że drużyna jesienią była nieskuteczna i nie była tak skuteczna, jak tego można było wymagać - podkreśla analityk InStat.
Matus Putnocky
21 meczów
1890 minut
Jasmin Burić
8 meczów
720 minut
Zapisz się do newslettera