Odra Wodzisław - Polonia Warszawa 2:1 (0:1)
Bramki: 58. Piotr Piechniak, 90+3.Filip Luksik - 26. Daniel Gołębiewski
Żółte kartki: Jacek Kowalczyk, Koba Szalamberidze - Łukasz Trałka.
Sędziował: Paweł Gil (Lublin)
Widzów 3.000
Odra Wodzisław: Arkadiusz Onyszko - Robert Kłos, Jacek Kowalczyk, Marcin Dymkowski (90. Łukasz Pielorz), Filip Luksik - Piotr Piechniak, Mauro Cantoro (38. Koba Szalamberidze), Aleksander Kwiek (76. Marcin Chmiest), Marcin Malinowski, Brasilia - Daniel Bueno
Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Tomasz Jodłowiec, Łukasz Skrzyński, Tomasz Brzyski - Adrian Mierzejewski (68. Daniel Mąka), Łukasz Trałka, Andreu Mayoral, Łukasz Piątek, Marcelo Sarvas (60. Marek Sokołowski) - Daniel Gołębiewski (82. Milan Nikolić)
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 1:1
Ruch Chorzów nie utrzymał miejsca na podium, choć mecz w Gdańsku dla zespołu Niebieskich" początkowo układał się znakomicie. Już w 17 minucie za faul na Arturze Sobiechu czerwoną kartkę zobaczył Marko Bajić. Przewagę jednego zawodnika goście wykorzystali w 35 minucie. Po strzale głową Łukasza Janoszki, piłkę już zza linii bramkowej wybijał Arkadiusz Mysona i sędzia Artur Radziszewski po konsultacji z asystentem słusznie wskazał na środek boiska. Radość piłkarzy Ruchu nie trwała jednak zbyt długo. Już w kolejnej akcji piłkę mocno w pole karne wstrzelił Tomasz Dawidowski, a tam pechowo interweniował Grzegorz Baran, który wślizgiem wbił piłkę do własnej bramki. Ambitnie gospodarze, mimo gry w osłabieniu mieli okazje do wyjścia na prowadzenie. Po przerwie dwie doskonałe sytuację zmarnował jednak Piotr Wiśniewski. Końcówka należała już do piłkarzy Ruchu, który zepchnęli gospodarzy do obronny, ale dzięki doskonałym interwencjom Pawła Kapsy Lechia zdołała wywalczyć jeden punkt - Zarówno pierwszą, jak i drugą połowę rozpoczęliśmy w swoim stylu, czyli od groźnych ataków. Wtedy nie udało nam się strzelić gola, ale zdobyliśmy go w najważniejszym momencie, czyli tuż po uzyskaniu przez rywali prowadzenia. Ta bramka dodała naszemu zespołowi wiary, że nawet w "10" możemy podjąć skuteczną walkę. W drugiej połowie z minuty na minutę rosła przewaga chorzowian i tylko Matce Boskiej oraz świetnie interweniującemu Pawłowi Kapsie zawdzięczamy, że piłka nie wpadła do naszej siatki - mówił po meczu z Ruchem, trener Lechii, Tomasz Kafarski.
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 1:1
Bramki: 36. Grzegorz Baran (sam) - 35. Łukasz Janoszka
Żółte kartki: Krzysztof Bąk, Piotr Wiśniewski, Tomasz Dawidowski - Rafał Grodzicki, Arkadiusz Piech
Czerwona kartka: 17. Marko Bajić
Sędziował: Artur Radziszewski (Warszawa)
Widzów: 6.500
Lechia Gdańsk: Paweł Kapsa - Krzysztof Bąk, Hubert Wołąkiewicz, Marko Bajić, Arkadiusz Mysona - Marcin Pietrowski, Łukasz Surma, Paweł Nowak (83. Olegs Laizans) - Piotr Wiśniewski, Tomasz Dawidowski (73. Paweł Buzała), Ivans Lukjanovs (72. Maciej Rogalski).
Ruch Chorzów: Krzysztof Pilarz - Krzysztof Nykiel, Rafał Grodzicki, Maciej Sadlok, Ariel Jakubowski (86. Piotr Stawarczyk) - Wojciech Grzyb, Grzegorz Baran, Gabor Straka, Michał Pulkowski (46. Arkadiusz Piech) - Łukasz Janoszka, Artur Sobiech.
Arka Gdynia - Korona Kielce 1:2
W kolejnym meczu dwóch zespołów walczących o utrzymanie, ważny krok w kierunku pozostania w Ekstraklasie zrobili piłkarze Korony Kielce. Spotkanie w Gdyni gospodarze rozpoczęli najlepiej jak tylko mogli. Już w drugiej minucie Jacek Kiełb ośmieszył defensywę Arki i mimo asysty trzech obrońców zdołał posłać piłkę do siatki z 10 metrów. Gospodarze odpowiedzieli dość szybko, bo już w 18 minucie doskonałe podanie Adriana Mrowca wykorzystał Przemysław Trytko. W 59 minucie obrońcy Arki nieudanie zastawili pułapkę ofsajdową, co skrzętnie wykorzystali kielczanie i wzorową kontrę pewnym strzałem wykończył Edi Andradina - Po tym spotkaniu jesteśmy strasznie zdegustowani i zawiedzeni. Nie tak miał ten mecz wyglądać. Zamiast atakować rywali i od samego początku dążyć do zwycięstwa, już od trzeciej minuty przyszło nam odrabiać straty. Sami zaprosiliśmy Koronę, aby objęła prowadzenie. Nie ustrzegliśmy się również poważnego błędu przy drugiej bramce dla gości. Uważam, że w tej sytuacji spalonego nie było, bo Sobolewski wybiegał z głębi pola. Nasza sytuacja jest trudna, ale na pewno nie złożymy broni. Matematycznie wciąż mamy spore szanse na utrzymanie - mówił po meczu trener Arki, Dariusz Pasieka.
Arka Gdynia - Korona Kielce 1:2
Bramki: Przemysław Trytko 18 - Jacek Kiełb 2, Edi Andradina 59
Żółte kartki: Łukasz Kowalski, Dariusz Ulanowski, Joel Tshibamba - Zbigniew Małkowski, Aleksandar Vukovic, Łukasz Maliszewski
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa).
Widzów: 2.500
Arka Gdynia: Norbert Witkowski - Łukasz Kowalski, Maciej Szmatiuk, Dariusz Ulanowski, Robert Bednarek - Tadas Labukas (70. Joel Tshibamba), Adrian Mrowiec (80. Filip Burkhardt), Bartosz Ława (63. Marcin Budziński), Miroslav Bożok - Joseph Desire Mawaye, Przemysław Trytko
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Artur Jędrzejczyk, Hernani, Pavol Stano, Nikola Mijailovic - Jacek Kiełb (78. Maciej Tataj), Jacek Markiewicz, Aleksandar Vukovic, Paweł Sobolewski (90. Paweł Kaczmarek) - Edi Andradina (60. Łukasz Maliszewski), Krzysztof Gajtkowski
Polonia Bytom - Cracovia 1:2
W sobotę niezwykle ważne zwycięstwo odniósł też zespół Cracovii. Już w szóstej minucie Kotrys zagrał ręką w polu karnym, a jedenastkę" na bramkę zamienił Radosław Matusiak. Napastnik Pasów" w 21 minucie ponownie ustawił piłkę na wapnie", bo Wojciech Skaba sfaulował w polu karnym Bartosza Ślusarskiego. Matusiak tym razem nie tylko nie przegrał pojedynek ze Skabą, ale również zmarnował doskonałą okazję, by dobić piłkę do siatki. O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, gości przekonali się tuż przed przerwą, gdy Szymon Sawala zgubił w polu karnym rywali i w sytuacji sam na sam nie dał szans Łukaszowi Merdzie. Cracovia do ostatniego gwizdka walczyła jednak o zmianę rezultatu i ta determinacja została nagrodzona w 89 minucie, gdy dośrodkowanie Łukasza Derbicha świetnym strzałem głową wykorzystał Ślusarski - Nasza sytuacja jest trudna, a przed tym meczem była bardzo trudna. Spotkanie zaczęło się dla nas dobrze, po błędzie naszego obrońcy straciliśmy jednak bramkę, a w drugiej połowie to już był zupełnie inny mecz. Polonia miała sytuacje, ale dzięki walce do końca to nam udało się wygrać. Prawdopodobnie zarozumialstwo Radosława Matusiaka spowodowało, że podszedł też do drugiego rzutu karnego, co mu po meczu wytknąłem - mówił po meczu, trener Cracovii, Orest Lenczyk.
Polonia Bytom - Cracovia 1:2 (1:1)
Bramki: 43. Szymon Sawala - 6. Radosław Matusiak, 89. Bartosz Ślusarski
Żółte kartki: Wojciech S
Zapisz się do newslettera