W spotkaniu zamykającym świąteczną kolejkę Lech Poznań pewnie sięgnął po 3 punkty w Szczecinie. Podopieczni Mariusza Rumaka po golach Marcina Kamińskiego oraz Aleksandara Tonewa wygrali 2:0 z Pogonią. Wygrana nie pozwoliła jednak poznaniakom zmniejszyć dystansu do prowadzącej Legii Warszawa.
Stołeczna drużyna w pojedynku derbowym wygrała przy Konwiktorskiej z Polonią 2:1. 3 punkty podopieczni Jana Urbana zapewnili sobie w doliczonym czasie gry za sprawą trafienia Dominika Furmana. Trudno jednak mówić o jakimś wielkim szczęściu legionistów, bo zdobyta chwilę wcześniej wyrównująca bramka Polonii padła ze spalonego.
Za plecami Legii i Lecha trwa walka o 3. miejsce. Obecnie zajmuje je Górnik Zabrze. Podopieczni Adama Nawałki w końcu się przebudzili i po 3 porażkach z rzędu zainkasowali komplet punktów w starciu z beznadziejnym na wiosnę Widzewem Łódź. Warto odnotować fakt, że pierwszą bramkę po powrocie do Polski zdobył Ireneusz Jeleń, który otworzył wynik spotkania.
Porażki Polonii w derbowym starciu nie wykorzystał Śląsk. Wrocławianie przegrali w Bełchatowie 0:1. Dla gospodarzy i ich litewskiego bramkarza Emilijusa Zubasa był to już 5. z rzędu mecz z czystym kontem. W odróżnieniu od poprzednich spotkań podopieczni Kamila Kieresia potrafili w końcu sami trafić do siatki rywala. Bardzo pomógł im w tym Marian Kelemen. Golkiper Śląska sprokurował rzut karny i wyleciał z boiska za czerwoną kartką. Jedenastkę na gola zamienił Łukasz Madej.
Tyle samo punktów co Śląsk i Polonia powinien mieć na swoim koncie Piast. Gliwiczanie byli lepszym zespołem w starciu z Jagiellonią Białystok, mimo że przez blisko 30 minut grali o jednego zawodnika mniej. Piłkę meczową w 82 minucie miał Marcin Robak, jednak wracający z tureckich wojaży napastnik nie wykorzystał rzutu karnego i goście mogą być zadowoleni, że wrócili do Białegostoku z jednym punktem.
Za Piastem w ligowej tabeli plasują się Lechia Gdańsk i Wisła Kraków. Oba zespoły w tej kolejce rywalizowały ze sobą i po bezbramkowym remisie dopisały do swojego dorobku po jednym punkcie.
Ten remis mogło wykorzystać Zagłębie i przeskoczyć w tabeli oba zespoły. Lubinianie nie potrafili jednak wygrać na własnym boisku z Ruchem, choć dwukrotnie prowadzili. Chorzowianie nie dość, że za każdym razem doprowadzali do wyrównania, to w doliczonym czasie zadali decydujący cios i na Górny Śląsk wrócili bogatsi o 3 punkty.
Meczu na własnym boisku nie potrafili wygrać również piłkarze Podbeskidzia. Bielszczanie po błędzie Richarda Zajaca dość szybko przegrywali z Koroną. Podopieczni debiutującego na ławce Górali Czesława Michniewicza przejęli jednak inicjatywę i stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki. Wykorzystali tylko jedną z nich, a na listę strzelców znów wpisał się Robert Demjan, który z 4 golami na koncie jest najskuteczniejszym zawodnikiem ligi na wiosnę.
Zapisz się do newslettera