Miałeś Pan już okazję grać przeciwko Lechowi.
Z RC Lens grałem przeciwko Lechowi w Pucharze Intertoto w 2004. Udało nam się wygrać, byliśmy trochę lepszą drużyną. Teraz gdy jestem piłkarzem Austrii też będę chciał zwyciężyć. Wiem, że Lech jest obecnie bardzo dobrym zespołem, na pewno mocniejszym niż ten z 2004 roku. Wydaje mi się, że mamy po 50 procent szans na awans.
Wasz trener oglądał mecz Lecha z Wisłą. Jakie były jego wrażenia?
Był zachwycony grą Lecha. Wiadomo, że Wisła dysponuje przecież bardzo mocnym składem. Był pod wrażeniem tego co pokazał Kolejorz. Ale wydaje mi się, że Lech nie zagra jutro takiego meczu jak z Wisłą w niedzielę.
Jakie są słabe strony Lecha?
Nie chciałbym mówić o mankamentach w grze Lecha, bo to będziemy chcieli wykorzystać na boisku. Na pewno, tak jak i my, mają swoje lepsze i słabsze strony. Trener Smuda na pewno widział też jakiś nasz mecz. Zobaczymy po spotkaniu kto wyciągnął lepsze wnioski z tych obserwacji.
Jutro szykuje się też pojedynek na doping, ale do Wiednia mogło przyjechać znacznie więcej kibiców z Poznania.
Nie mamy niestety dużego stadionu, do tego trybuna jest w przebudowie. Nie chcieliśmy grać na Praterze, taką decyzję podjęły władze klubu. Wydaje mi się, że mniejsza grupa kibiców Kolejorza i tak będzie mocno dopingowała. Znam kibiców Lecha, wiem na co ich stać i wydaje mi się, że będą równie głośno i niż liczniej zgromadzeni na stadionie kibice Austrii.
Zapisz się do newslettera