Lech Poznań wygrał z Pogonią Szczecin 3:2, a piłkarze Kolejorza nie ukrywali, że bylo to bardzo ważne zwycięstwo. Może ono zwiększyć szansę niebiesko-białych na grę w górnej ósemce Lotto Ekstraklasy.
Myślę, że przy wyniku 3:0 mieliśmy kontrolę nad tym meczem. Utrzymywaliśmy się przy piłce i nie pozwalaliśmy na zbyt wiele Pogoni przy tym wyniku. Niepotrzebnie stracone bramki wywołały tylko nerwowość i to było zupełnie bezsensowne. Potem wszystko mogło się zdarzyć, do końca musieliśmy walczyć. Cieszą te trzy punkty, bo te spotkania są dla nas bardzo ważne i musimy zdobyć w nich jak najwięcej punktów, żeby w tej górnej ósemce się znaleźć. Potem wszystko już w naszych nogach. Myślę, że możemy jeszcze sporo ugrać w tym sezonie.
Chcieliśmy zagrać dobre spotkanie, to zresztą nasz cel na każdy mecz. Myślę, że dzisiaj byliśmy bardziej luźni, trochę więcej kombinowaliśmy na boisku, dochodziliśmy do większej liczby sytuacji podbramkowych. To daje pewność siebie, kiedy zdobędzie się jedną i drugą bramkę. Myślę, że zagraliśmy przez osiemdziesiąt pięć minut dobre spotkanie, później wprowadziliśmy niepotrzebną nerwowość. Cieszymy się, że po takim czasie wygraliśmy i to było dla nas bardzo ważne, żeby dziś wygrać.
Ważne dla nas zwycięstwo. Trzy punkty i to się liczy najbardziej. Wiadomo, że te stracone bramki w końcówce były niepotrzebne, ale dla nas ważny jest końcowy wynik. Jesteśmy zespołem. Każdy, kiedy wychodzi na boisko chce zagrać jak najlepiej i dąży do tego, żeby zwyciężać. Zagraliśmy tak, jak powinniśmy i chcemy grać jak najlepiej. Tak, żeby kibicom się to podobało, nie chcemy brzydko wygrywać, ale pokazać swój styl gry.
Chyba za późno się dzisiaj obudziliśmy. Lech dobrze dzisiaj wyglądał, miał szybkie kontrataki. Kiedy się popełnia błędy, to czasami to tak wygląda, że dostajemy bramkę i później ciężej się podnieść. Fajnie, że końcówkę mieliśmy dosyć ciekawą, ale nie zdołaliśmy choćby zremisować. Wydaje mi się, że w miarę kontrolowaliśmy spotkanie, ale to nie byo wystarczające. Bramki trzeba zdobywać. Kiedy jest wygrana, to każdy zapomina o stylu, to się liczy na wyjazdach, a w szczególności w takim meczu, kiedy zostają dwa spotkania do końca i do podziału na grupy. Mam nadzieję, że będziemy w pierwszej ósemce, a jak będziemy grali tak jak momentami dzisiaj, już w niedzielę - to myślę, że będzie szansa na rewanż z chłopakami.
Zapisz się do newslettera