Kończą się świąteczno-noworoczne urlopy piłkarzy Lecha Poznań. W poniedziałek rano wracają do klubu i rozpoczynają przygotowania do rundy wiosennej. Przez pierwszy tydzień będą pracować przy Bułgarskiej. Jaki jest plan?
Lechici spotykają się rano w klubie i rozpoczynają od badań krwi, masy ciała, a także tkanki tłuszczowej - to klasyczna procedura, która jest powtarzana za każdym razem, kiedy po dłuższym czasie wracają. Później trener Mariusz Rumak, który w grudniu przejął Kolejorza, po raz pierwszy oficjalnie spotka się w szatni z całą drużyną. O godzinie 11 poznaniacy wyjdą na pierwszy tej zimy trening - będzie on otwarty również dla przedstawicieli mediów.
W kolejnych dniach praca będzie wyglądać już nieco inaczej. We wtorek i środę zaplanowano bowiem testy, które zostaną przeprowadzone w Akademii Wychowania Fizycznego.
- Piłkarze zostaną podzieleni na dwie grupy. Jedna we wtorek będzie miała badania, a druga będzie pracować na boisku, a w środę odwrotnie. Tego dnia też będą drugie zajęcia popołudniowe i na nie wyjdzie już cała drużyna. W czwartek też będą dwa treningi z podziałem na grupy, a w piątek jeden. W sobotę z kolei planujemy przeprowadzenie gry wewnętrznej - tłumaczy szkoleniowiec Niebiesko-Białych Mariusz Rumak.
W poniedziałek (15 stycznia) lechici wylatują na zgrupowanie do tureckiego Belek. Tam będą przebywać jedenaście dni i rozegrają w tym czasie trzy sparingi - z austriackim LASK Linz (18 stycznia) oraz ze słoweńskim Mariborem i ukraińskim Szachtarem Donieck (25 stycznia). Po powrocie do Polski będzie jeszcze gra towarzyska z pierwszoligową Wisłą Płock.
- Mamy nieco ponad cztery tygodnie i chcemy ten czas maksymalnie wykorzystać, żebyśmy byli optymalnie gotowi do rundy wiosennej - mówi trener Rumak.
Zapisz się do newslettera