Tuż po godzinie 9:00 lechici dotarli do Opalenicy, gdzie od poniedziałku rozpoczynają dziesięciodniowe zgrupowanie przedsezonowe. Dwie godziny później zawodnicy Lecha Poznań odbyli pierwszą tego dnia jednostkę treningową.
W trakcie okresu przygotowawczego przed sezonem 2019/2020 piłkarze Kolejorza wyjadą na dwa zgrupowania. Pierwsze z nich rozpoczęło się w poniedziałek, 17 czerwca. Lechici najpierw zameldowali się na stadionie, skąd udali się w krótką podróż do Opalenicy. W Hotelu Remes Sport & Spa niebiesko-biali pojawili się po godzinie 9:00. Od początku powitała ich piękna pogoda, która miejmy nadzieję będzie dokładnie taka przez całe zgrupowanie i nie będzie ponownie jednym z głównych aktorów naszych relacji. Po przydzieleniu pokoi, rozpakowaniu się i krótkim odsapnięciu lechici udali się na boisko treningowe, gdzie odbyli pierwsze zajęcia podczas zgrupowania w Opalenicy.
Na treningu nie pojawił się jedynie Christian Gytkjaer, a w jego trakcie indywidualnie ćwiczył Thomas Rogne. W pełnym treningu od samego początku zgrupowania są Pedro Tiba, Juliusz Letniowski oraz Tomasz Cywka, a dodatkowo do kolegów dołączył już także Timur Zhamaletdinov. Od początku zajęć osobno ćwiczyli zawodnicy z pola, a bramkarze trenowali pod okiem trenera Michała Chamery. Po krótkiej rozgrzewce przeprowadzonej przez trenera Karola Kikuta, lechici rozpoczęli ćwiczenie polegające na doskonaleniu tworzenia linii podania, zarówno w wariancie kombinacyjnym, jak i przy zagraniach prostopadłych. Następnie zawodnicy Kolejorza rozpoczęli ćwiczenia biegowe z trenerem Andrzejem Kasprzakiem. Oba te elementy treningu były wykonywane dwukrotnie, a na zakończenie piłkarzy przejął trener Dariusz Skrzypczak. Zaordynował on ćwiczenie, w trakcie którego zawodnicy ponownie byli podzieleni na dwie grupy. Jedna z nich żonglowała piłki różnymi częściami ciała, a druga w tym czasie ćwiczyła prowadzenie piłki, kontrolę nad nią oraz strzały. W tym ostatnim elemencie szczególnie wyróżniali się Darko Jevtić, Pedro Tiba, Maciej Makuszewski, Jakub Moder oraz Juliusz Letniowski. Ta część treningu wykonywana była na dużej intensywności, a w jej trakcie trener Skrzypczak kilkukrotnie wykorzystywał okazję do przypomnienia sobie języka rosyjskiego i zwracał się do Zhamaletdinova w jego ojczystej mowie. Późnym popołudniem lechitów czeka jeszcze jeden trening.
Zapisz się do newslettera