W ostatnim meczu ligowym przeciwko Stali Mielec wynik rywalizacji otworzył Dino Hotić. Bośniak popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego i nie dał tym samym żadnych szans Jakubowi Mądrzykowi.
Skrzydłowy Kolejorza bardzo udanie rozpoczął obecny sezon. 29-latek ma już na koncie trzy gole oraz asystę, co jest dla niego zdecydowanie najlepszym okresem odkąd dołączył do Lecha Poznań. Hotić w starciu ze Stalą Mielec strzelił gola bezpośrednio z rzutu wolnego, a ta sztuka udała mu się po raz pierwszy od ponad dwóch lat. Pomocnik w 26. kolejce sezonu 2021/22 ligi belgijskiej trafił do siatki w rywalizacji Cercle Brugge ze Standardem Liege (1:1).
- W Belgii czy Słowenii zdarzyło mi się strzelić parę goli z dystansu, tutaj to dopiero moje pierwsze takie trafienie. Gramy w trochę innym stylu, mierzymy się z bardzo różnymi rywalami. Ale myślę, że to przyjdzie w tym sezonie, gram coraz lepiej, jestem zdrowy, a to jest najważniejsze. Trenuje ten element na treningach, więc automatycznie podczas meczów jest to łatwiejsze do wykonania – mówi Dino Hotić.
Kibice Lecha Poznań długo musieli czekać, aż któryś z zawodników Kolejorza pokona bramkarza rywali uderzeniem z rzutu wolnego. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w rozgrywkach 2021/22, kiedy to w dwóch kolejnych meczach lechici mogli cieszyć się z gola zdobytego właśnie w taki sposób. Pierwszy dokonał tego Barry Douglas w spotkaniu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (3:1), a tydzień później w jego ślady poszedł Nika Kvekveskiri w starciu z Lechią Gdańsk (2:0).
Zapisz się do newslettera