Zwycięstwo z Jagiellonią było dla lechitów bardzo ważne w kontekście dalszej walki o mistrzostwo Polski. - Wiedzieliśmy o tym, że strata punktów w tym meczu oznaczałaby nasz koniec w walce o tytuł - podkreśla Kamil Jóźwiak.
Podopieczni trenera Nenada Bjelicy, dzięki pokonaniu lidera ekstraklasy tracą do niego pięć punktów. Gdy w 18. minucie ostatniego meczu Arvydas Novikovas wyprowadził swój zespół na prowadzenie, ten miał już jedenaście punktów przewagi nad Kolejorzem. W kontekście walki o złoty medal brzmiałoby to jak wyrok. Szczególnie, że do końca sezonu pozostało już tylko dziesięć meczów. Odrobienie jedenastu punktów w kontekście możliwego zdobycia trzydziestu brzmiałoby jak misja niemożliwa do zrealizowania.
Lechici jednak wygrali, strzelając liderowi aż pięć bramek. To o tyle ważne, że poznaniacy w niedzielnym meczu przegrywali. - Jakiś czas temu mieliśmy tak, że stracony gol nas podłamywał. Teraz okazało się, że to dla nas motywacja. Od meczu ze Śląskiem widać zmianę w naszej grze. W dzisiejszym spotkaniu szukałem asysty, mogłem też sam zdobyć bramkę, ale się nie udało. Trochę jestem zły, ale muszę jeszcze popracować, żeby to się powiodło w następnych kolejkach - zaznacza Radosław Majewski.
Wspomniany przez pomocnika mecz ze Śląskiem był przełomowy. Poznaniacy w 80. minucie wyszli na prowadzenie, a dwie później znów był remis. Ostatecznie w doliczonym czasie gry wyszli ponownie na prowadzenie. I choć kilka dni później przegrali z Legią, to zaprezentowali się z dobrej strony, czego efekty było widać w niedzielnym starciu z Jagiellonią.
- Cały czas kontynuujemy naszą dobrą postawę. Może to zabrzmieć głupio w kontekście meczu w Warszawie, który przegraliśmy, ale na boisku wyglądamy coraz lepiej. Pewność siebie wzrasta, ale to tylko jeden mecz, także każdy następny będzie istotny. Chcemy być coraz wyżej i wyżej, wierzymy w siebie, kibice w nas wierzą, razem możemy dokonać wielkich rzeczy. Warunkiem tego jest jednak powtarzalność - zaznacza Mario Situm.
Dobra postawa Lecha jest ważna w kontekście kolejnych spotkań i odrabiania straty do lidera. Poznaniacy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że będą mieli jeszcze okazję do rywalizacji z każdym z zespołów, które są na podium. - Nasza dobra gra bierze się z pewności siebie, którą czujemy wewnątrz drużyny. Wiemy o tym, że tylko seryjne zwycięstwa mogą pomóc nam w poprawieniu sytuacji w tabeli. Dlatego też piątkowy mecz będzie dla nas tak samo ważny, jak ten ostatni - kończy Maciej Gajos.
Zapisz się do newslettera