Pewna wygrana trampkarzy

Starcie z beniaminkiem grupy B lechici rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już po sześciu minutach prowadzili 1:0, asystę na swoim koncie zanotował skrzydłowy Filip Wilak, a do bramki rywali trafił grający na boku obrony Krystian Palacz. Gospodarze nie zwalniali tempa i do przerwy powiększyli swoją przewagę jeszcze dwa razy. Najpierw kolejne celne podanie Wilaka wykorzystał pomocnik Igor Ławrynowicz, a następnie to wracający po kontuzji Wilak zdobył swoją bramkę.

Po zmianie stron stroną dominującą byłą ekipa opiekuna Wędzonka. Po nieco ponad godzinie defensywę rywali oszukał kolejny raz Wilak, który zakończył sobotni pojedynek z dwoma trafieniami i dwoma ostatnimi podaniami. Nieco wcześniej czwartego gola dla Lecha strzelił jego środkowy pomocnik, Antoni Kozubal. Tym samym lechici mogą pochwalić się tej wiosny świetnym bilansem w meczach u siebie, na który składają się dwie wygrane, oraz trzynaście zdobytych bramek i ani jednej straconej.

- To był dobry mecz w naszym wykonaniu, w którym potrafiliśmy wykreować sobie sporo sytuacji pod bramką przeciwnika. Spodziewaliśmy się dużo po naszym dzisiejszym przeciwniku, tym bardziej cieszy nas to, że wygraliśmy w tak zdecydowany sposób. Po porażce w Szczecinie potrafiliśmy szybko się podnieść i z optymizmem patrzymy także na przedświąteczne spotkanie w Bydgoszczy z CWZS – skomentował po końcowym gwizdku szkoleniowiec niebiesko-białych, Hubert Wędzonka.

Lech Poznań – Arka Gdynia 5:0 (3:0)

Bramki: Palacz (6), Ławrynowicz (35), Wilak (37, 67), Kozubal (56)

Lech Poznań: Krzysztof Bąkowski – Filip Borowski, Jakub Złoch (41. Antoni Przybylski), Krystian Palacz (51. Kacper Żmudź) – Karol Fietz, Mateusz Stochniałek (51. Filip Karwacki), Antoni Kozubal (61. Kacper Sommerfeld), Igor Ławrynowicz (41. Oliwier Begier), Kamil Ziętkowski – Damian Kołtański (51. Norbert Pacławski), Filip Wilak