Piłkarze Lecha oraz trener Kolejorza, Nenad Bjelica pozytywnie ocenili zwycięski sparing z pierwszoligowcem. Zapraszamy do zapoznania się z ich opiniami, a także wypowiedzią szkoleniowca gości, Ryszarda Tarasiewicza.
- Drużyna pracowała w ostatnich tygodniach bardzo ciężko. Tak też było w dzisiejszym spotkaniu, w którym wyglądaliśmy dobrze fizycznie, a przed nami jeszcze tydzień do pierwszego meczu. W całym sparingu z GKS-em realizowaliśmy nasze założenia, zarówno w defensywie jak i ofensywie. Jestem zadowolony z tego jak wyglądają i młodzi, i ci sprowadzeni zimą piłkarze. Przed nami jeszcze jeden mecz sparingowy w środę, w którym mam nadzieję zagrają Rafał Janicki, Piotr Tomasik i Nikola Vujadinovic, których dzisiaj zabrakło w kadrze.
- Myślę, że mamy za sobą dobry mecz. Drużyna jest gotowa do gry, a ten sparing był tego dowodem. Prezentujemy się na boisku w sposób, jaki sobie przed nim zakładamy. Mogliśmy dziś wygrać nawet wyżej, ale czasem brakowało nam szczęścia z przodu, tak jak w sytuacjach, kiedy trafialiśmy w słupki. Cieszy nas to, że rywale nie stworzyli zagrożenia pod naszą bramką. Kontrolowaliśmy spotkanie, graliśmy dobrze pressingiem, zbieraliśmy dużo piłek na połowie przeciwnika, nie pozwalaliśmy mu na wiele. To wszystko jest dziś na pewno na plus.
- Dzisiaj na boisku była widoczna różnica klasy, dobrze o tym wiemy. Prawdą jest jednak to, że nie dopuściliśmy do wielu sytuacji bramkowych. Pierwszej bramki mogliśmy uniknąć, bo wiedzieliśmy, jak się mamy zachowywać przy stałych fragmentach gry. Zwycięstwo Lecha jest zasłużone, tutaj nie ma dyskusji. Mieliśmy fragmenty dobrej gry i myślę, że moja drużyna idzie w dobrym kierunku.
- To był dobry mecz. Każdy z nas potrzebował kolejnych minut spędzonych na boisku. Udało nam się wygrać, więc możemy być zadowoleni. Czuję, że w ostatnim czasie zrobiłem krok do przodu. Jestem w dużo lepszej formie niż jesienią i mam nadzieję, że pokażę to także w rundzie wiosennej.
Zapisz się do newslettera