Zadowoleni ze zwycięstwa w sparingu są piłkarze Lecha Poznań. Spotkanie z Bułgarami było zdecydowanie lepsze w ich wykonaniu w porównaniu do meczu z Rosjanami. Zapraszamy do poznania opinii po tym spotkaniu.
- Cieszę się z każdej szansy, którą dostaję w meczach. Zawsze chcę dać z siebie wszystko i pomóc drużynie jak najlepiej potrafię. Przeciwnik był wymagający. W pierwszej połowie musieliśmy dużo biegać za piłką. Bułgarzy pokazali, że potrafią grać w piłkę. Zmiany, które zrobił trener pokazały, że mamy wyrównaną drużynę. Cieszę się nie tylko ze swojej bramki, ale też z asysty Tymka Puchacza.
- Rywal był na wysokim poziomie. Pokazała to pierwsza połowa. Zaskoczyli nas swoją agresją. Ciężko nam było się przeciwstawić rywalowi. Mieliśmy sytuację, ale nie graliśmy tak jak potrafimy. Po zdobyciu bramki złapaliśmy więcej luzu. Byliśmy agresywni i to pozwoliło nam strzelić kolejne dwie bramki.
- Mecz był wyrównany. Technicznie i fizycznie byliśmy na równym poziomie z Bułgarami. Poprzedni mecz nie wyglądał w naszym wykonaniu tak dobrze. Dzisiaj obie drużyny miały sytuacje bramkowe, ale to przeciwnicy wyszli na prowadzenie. My jednak dążyliśmy do odrobienia strat. Fajnie, że nam się to udało. W ostatnim kwadransie zdobyliśmy trzy bramki. Cieszę się z tego, że zmiany pomogły w zwycięstwie. Dobrze, że sędzia uznał bramkę Dawida. Ona dała nam wyrównanie, a potem zdobyliśmy kolejne dwie i wygraliśmy.
- W pierwszej połowie byliśmy wolni, bardzo wolni. Wszystko robiliśmy zbyt długo. Podania były spóźnione. W obronie nie byliśmy blisko siebie. Nie jestem zadowolony z tego jak graliśmy. Po przerwie wyglądało to lepiej. Zmienialiśmy stronę, potrafiliśmy przyśpieszyć. Wiedzieliśmy, w którym momencie to zrobić. To przyniosło efekty, bo stwarzaliśmy sobie okazje do zdobycia bramek i trafialiśmy do siatki.
Zapisz się do newslettera