Tym, czego oczekują kibice przychodząc na stadion są gole. Lech Poznań mogący pochwalić się najlepszą ofensywą ligi jest ich gwarancją. Tego samego nie można jednak powiedzieć o Koronie Kielce.
Piłka nożna z pozoru wydaje się prostą grą, w której, aby wygrać wystarczy strzelić jednego gola więcej niż przeciwnicy. Problemy zaczynają się wtedy, gdy liczba bramek nie wystarcza, bo zawodzi defensywa bądź ich zdobywanie przychodzi z ogromnym trudem. Właśnie z drugą z opisanych przypadłości boryka się najbliższy rywal poznaniaków, Korona Kielce. Przed złocisto-krwistymi niełatwe zadanie, bo w najbliższej kolejce naprzeciwko nim stanie najlepsza ofensywa ligi.
O formacjach ofensywnych obu zespołów z pewnością można powiedzieć, że znajdują się na przeciwległych biegunach. Potwierdzeniem tych słów niech będą dwie liczby:
7 - gole Korony Kielce
8 - trafienia Christiana Gytkjaera
Gdyby przed sezonem typować, kto będzie mógł "pochwalić" się tak niechlubną statystyką, chyba mało kto postawiłby na złocisto-krwistych. W przeszłości w ich barwach grali bowiem zawodnicy potrafiący strzelać gole seryjnie. Z racji, że tych trafień Koroby było wyłącznie siedem, przeanalizujmy, w jaki sposób kielczanie pokonywali bramkarzy rywali.
Dwa z tych trafień zanotowali z rzutów karnych, aż cztery po podaniach z lewej strony boiska. Dużą rolę odgrywały tutaj kontrataki oraz spryt zawodników drużyny trenera Mirosława Smyły. Ostatnią z wymienionych bramek zdobyli wykorzystując błąd przeciwnika w pobliżu własnego pola karnego. Jest to zatem przestroga dla defensywy Kolejorza, aby zachowała szczególną czujność przy wyprowadzaniu piłki oraz ofensywy, by unikać strat w środku pola.
Choć najbliższy rywal Kolejorza znajduje się wśród ekip oddających najmniej strzałów w całym spotkaniu, stosunkowo rzadko pozwalają na to swoim przeciwnikom. Wyraźną różnicę zobaczymy zestawiając te liczby ze statystykami lechitów (patrz tabela poniżej - przyp.red.). Obrazując to jednak golami, niebiesko-biali po raz ostatni nie zdobyli bramki… 82 dni temu (Arka Gdynia - Lech Poznań 0:0 - przyp.red.)! Złocisto-krwistym zdarzają się z kolei długie serie, w których nie potrafią pokonać golkiperów rywali.
Lech Poznań | Korona Kielce | |
---|---|---|
dla zespołu | 16,43 strz./mecz | 11,50 strz./mecz |
przeciwko zespołowi | 13,50 strz./mecz | 10,86 strz./mecz |
Pozostaje mieć nadzieję, że najlepsza ofensywa ligi w niedzielę, 10 listopada o godzinie 15:00 po raz kolejny pokaże klasę i powiększy swój dorobek!
źródło statystyk: ekstrastats.pl
Zapisz się do newslettera