Lech Poznań szykuje się do wyjazdowego meczu z Pogonią Szczecin. Ta rywalizacja w sobotę, 1 marca o godzinie 17.30. Kolejorz będzie walczył o zachowanie pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy, ale także przerwanie serii bez zwycięstwa poza stolicą Wielkopolski.
Są to w tym momencie cztery spotkania - z Puszczą Niepołomice (0:2), Piastem Gliwice (0:0), Górnikiem Zabrze (1:2) oraz Lechią Gdańsk (0:1). Kalendarzowo jednak to już 4,5 miesiąca, bo ostatni triumf był 19 października ubiegłego roku, kiedy Niebiesko-Biali ograli pod Wawelem Cracovię 2:0. W sobotę, w dniu rywalizacji z Portowcami, miną dokładnie 133 dni od tego momentu.
Należy też przy tym pamiętać, że w dwóch starciach w delegacji lechici długo musieli sobie radzić w dziesiątkę - przeciwko Puszczy od 19. minuty, kiedy niesłusznie z boiska został wyrzucony Michał Gurgul, a także niedawno w Gdańsku, gdzie nie minął jeszcze kwadrans, a za dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną plac gry musiał opuścić Alex Douglas. - Nie sprawdzimy już tego, ale jestem przekonany, że tych dwóch meczów w pełnych składach byśmy nie przegrali - mówił trener Lecha Niels Frederiksen.
W ostatnim zwycięskim boju wyjazdowym gole strzelali Mikael Ishak oraz Patrik Wålemark. Z kolei ostatnie trafienie poza Poznaniem zaliczył Afonso Sousa w Zabrzu.
Zapisz się do newslettera