- Chciałem zobaczyć jak w tej chwili prezentuje się zespół. Ten mecz z Vojvodiną nie jest może najlepszym widowiskiem, ale tak gra się w okresie przygotowawczym. Znam paru zawodników, miałem okazję porozmawiać sobie z trenerem Młynarczykiem i trenerem Smudą, także na pewno jest to fajne spotkanie.
Co w tej chwili robi Kazimierz Sidorczuk ?
Od dwóch lat jestem trenerem bramkarzy w Sturmie Graz, w klubie gdzie wcześniej grałem. Mam tam jeszcze ważny kontrakt, jutro spotykam się prezesem i być może przedłużymy umowę. Mój podopieczny w poprzednim sezonie zdobył nagrodę dla najlepszego bramkarze w Austrii i na pewno jest to jakaś satysfakcja również dla mnie. Lubię robić to co robię, a przy tym mogę pomóc przygotować bramkarzy Sturmu.
15 lat minęło od czasu kiedy ostatni raz grał Pan na Bułgarskiej. Mocno zmienił się Lech od tego czasu ?
Mocno przede wszystkim zmienił się stadion. Na pewno kibice są ci sami, są wspaniali, widzę to bo mam okazję oglądać polską ligę. Zmieniła się struktura klubu. Lech jest mocny, widać to po zakupach w tym roku. Może jeszcze nie tak silny jak Wisła, ale na pewno stabilny. Pomagają w tym na pewno kibice, tak licznie przybywając na mecze. Przez te 15 lat zmieniało się praktycznie wszystko, działacze, zawodnicy, trenerzy.
Zapisz się do newslettera