- Historia uczy nas, że to może być trudna inauguracja sezonu. Pierwsze mecze czy to Pucharu UEFA, czy Ligi Europy, w których Lech także mierzył się z zespołami z Azji, nie były dla niego łatwe. Ciężko grało się Kolejorzowi i z Chazarem Lankaran i przed dwoma laty z Interem Baku, kiedy losy awansu rozstrzygnęły się dopiero w rzutach karnych. Żetysu Tałdykorgan wydaje się być zespołem porównywalnym do tych dwóch ekip. Największą siłą Kazachów jest to, że niewiele o nich wiadomo, choć ostatecznie jakieś informacje sztab szkoleniowy Lecha o tym zespole uzyskał. Na pewno atutem Żetysu jest też to, że w przeciwieństwie do Kolejorza, jest ono w meczowym rytmie. Trudno będzie więc Lechowi rozstrzygnąć losy awansu już w dzisiejszym meczu. Najważniejsze by w pierwszej części tego dwumeczu udało mu się zachować czyste konto - mówi przed meczem Lecha Poznań z Żetysu Tałdykorgan dziennikarz Przeglądu Sportowego, Maciej Henszel.
Zapisz się do newslettera