W ostatnim meczu turnieju Marbella Cup zespół Lecha Poznań powalczy o trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej turnieju. Rywalem Kolejorza do tego miana będzie chińskie Guanghzou Evergrande.
reklama
- Mamy do rozegrania jeszcze jeden mecz sparingowy i myślami jesteśmy właśnie przy nim. Przyjechaliśmy do Hiszpanii by jak najlepiej przygotować się do sezonu i do ostatniego dnia musimy być maksymalnie skoncentrowani. Dopiero po dzisiejszym spotkaniu będziemy myśleć o powrocie do domu - zapewnia obrońca Lecha Poznań Luis Henriquez.
Mistrz Chin w swoim pierwszym meczu w turnieju Marbella Cup sensacyjnie pokonał 1:0 CSKA Moskwa. Zwycięską bramkę w 87 minucie zdobył Qin Sheng. W półfinale drużyna Lee Jang-Soo nie miała już nic do powiedzenia w starciu z Dynamem Kijów, przegrywając 0:4.
Lech natomiast po rozgromieniu rumuńskiej FC Timisoary musiał uznać wyższość rosyjskiego Rubina Kazań. Dzięki tej porażce Kolejorz będzie miał okazję do starcia z tak egzotycznym rywalem jak Mistrz Chin. - To jest zupełnie coś innego i sam jestem bardzo ciekaw, jak to spotkanie będzie wyglądało - mówi pomocnik Lecha Poznań Szymon Drewniak.
Zapisz się do newslettera