Potem przyszedł czas na tradycyjnego dziadka" i pracę nad stałymi fragmentami gry. Na koniec lechici postrzelali jeszcze rzuty karne, po czym porozciągali mięśni i udali się do hotelu. Jeszcze przed obiadem czeka ich przedmeczowa odprawa. Na boisko zawodnicy wyjadą na godzinę przed rozpoczęciem spotkania.
Zapisz się do newslettera