- Na pewno kolejne występy w reprezentacji mimo, że nie były zbyt długie bardzo cieszą. Zgrupowanie kadry różnie się od takiego obozu przygotowawczego w klubie, ale też nie jest łatwo. Ostatnie zimy faktycznie upływają mi pod znakiem podróży, bo ze zgrupowań Lecha jeżdżę prosto na kadrę. Cały czas tylko hotele i samoloty, to na pewno trochę męczące, bo chciałoby się trochę czasu spędzić w domu z rodziną i po prostu spokojnie usiąść w fotelu. Taka jest jednak życie piłkarza, że w tym okresie trzeba ciężko pracować.
Zapisz się do newslettera