25 września 2010. Lech Poznań jedzie na stadion przy ulicy Łazienkowskiej. Po sześciu kolejkach lechici mają dziewięć punktów na koncie i cztery straty do lidera. Legia jest na czternastym miejscu z sześcioma oczkami w dorobku. Lech gra znakomicie i prowadzi po golu Krivetsa. Legia wyrównuje, ale w drugiej połowie gra w dziesiątkę. Mimo to gospodarze wygrywają i zrównują się punktowo z Lechem. W LechTV o tym spotkaniu opowiada Sergei Krivets.
Legia Warszawa - Lech Poznań 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Krivets (9), 1:1 Kucharczyk (38), 2:1 Mezenga (88)
Czerwona kartka: Rybus (44-za drugą żółtą)
Widzów: 22304
Legia: Marijan Antolović - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto (70. Artur Jędrzejczyk), Tomasz Kiełbowicz - Ariel Borysiuk, Ivica Vrdoljak - Manu, Michał Kucharczyk (63. Miroslav Radović), Maciej Rybus - Takesure Chinyama (80. Bruno Mezenga)
Lech: Jasmin Burić - Grzegorz Wojtkowiak (86. Jacek Kiełb), Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Dimitrije Injac, Sergei Krivets - Marcin Kikut (65. Jakub Wilk), Semir Stilić (77. Artur Wichniarek), Sławomir Peszko - Artiom Rudnev
Zapisz się do newslettera