Pozostali zawodnicy mocno trenują i dostają swoje szanse w meczach sparingowych. W ostatnim pojedynku Szałek grał nawet przez 90 minut. - Przede wszystkim trzeba ich pochwalić, że pracują z wielkim zaangażowaniem. Do zajęć podchodzą z dużymi chęciami, widać, że bardzo chcą być zauważeni i zostać w kadrze pierwszego zespołu. Do tej pory jesteśmy z nich zadowoleni. To co od nich wymagamy realizują i oby tak dalej - mówi asystent trenera Lecha, Ryszard Kuźma.
Do tej grupy można zapewne zaliczyć również Tomasza Mikołajczaka. 22-letni napastnik, który w barwach Nielby Wągrowiec został królem strzelców drugiej ligi powoli przyzwyczaja się do nowych realiów. - Na początku, jak w każdym nowym miejscu nie było łatwo. Z treningu na trening jest coraz lepiej. Nabieram pewności siebie i myślę, że będzie dobrze. Różnice w zajęciach w porównaniu z tym co robiłem w Nielbie na pewno są spore. Teraz już jednak powoli wchodzę w odpowiedni rytm i już tych różnic tak bardzo nie odczuwam - mówi Mikołajczak.
Zapisz się do newslettera