W spotkaniu na szczycie Centralnej Ligi Juniorów Lech Poznań lepszy od Zagłębia Lubin. Drużyna trenera Bartosza Bochińskiego pokonała w niedzielę na Dolnym Śląsku Miedziowych 2:1, a gole dla niej strzelili Dawid Ławniczak oraz Daniel Chejdysz, natomiast Mateusz Mędrala obronił rzut karny przy stanie 1:1. W nagrodę za to zwycięstwo niebiesko-biali awansowali na pierwsze miejsce w tabeli.
Starcie lidera z mistrzem zawsze trzeba określić mianem hitu i nie inaczej było w Lubinie, w którym spotkały się ekipy nie tylko dobrze dysponowane, ale zajmują przy okazji dwie czołowe lokaty w stawce. Gospodarze mogli się pochwalić serią czterech kolejnych wygranych, ale identyczną po tym spotkaniu mogli w przypadku zwycięstwa w niedzielę zanotować lechici. Przed meczem można było być spokojnym nie tylko o sporo emocji, ale i bramek, ponieważ mieliśmy obejrzeć dwie najskuteczniejsze ofensywy Centralnej Ligi Juniorów.
Na gole przyszło nam jednak poczekać do drugiej połowy, chociaż i przed przerwą niebiesko-biali wykreowali sobie kilka dogodnych okazji do objęcia prowadzenia. Sytuacji nie brakowało, a do pozycji strzeleckich dochodzili Igor Draszczyk, Kamil Jakóbczyk, Dawid Ławniczak, Karol Kalata czy po stałych fragmentach Wojciech Mońka oraz Kacper Orzechowski. - Od początku było widać, że to otwarty mecz, w którym spotykają się zespoły z mocnych akademii posiadające dużo indywidualności. W pierwszej połowie jednak nieco brakowało w naszych strzałach jakości czy siły, ale tych okazji było naprawdę sporo - oceniał te 45 minut trener Bochiński.
Po powrocie na boisko jego podopieczni musieli gonić wynik, ale na trafienie rywali odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. Rozgrywający udane zawody Dawid Ławniczak podszedł do piłki ustawionej przed polem karnym i ładnym, mocnym uderzeniem dał swojej drużynie wyrównanie. Nie minęło dziesięć minut, a Zagłębie ponownie mogło zameldować się na czele rywalizacji. Mateusz Mędrala spisał się jednak kapitalnie, broniąc rzut karny i uchronił tym samym swój zespół przed utratą bramki. Golkiper dał Lechowi drugie życie, a jego koledzy w przednich formacji dołożyli w końcówce drugiego gola. Jego autorem został wprowadzony z ławki Daniel Chejdysz po świetnym wejściu w "szesnastkę" przeciwnika i skorzystaniu z asysty innego rezerwowego, Jakuba Przebierały. Fotel lidera przypadł więc juniorom starszym Kolejorza, którzy z dorobkiem 15 punktów przewodzą stawką z przewagą trzech "oczek" nad grupą pościgową złożoną z lubinian, Legii Warszawa oraz Arki Gdynia.
- W drugiej połowie poprawiliśmy działania, jeśli chodzi o defensywę, chociaż momentami Zagłębie było w stanie nas mocno przycisnąć. Pozostawaliśmy jednak blisko siebie na tyle, że zawsze pojawił się wyblok czy odbiór piłki, dzięki czemu mogliśmy myśleć o działaniach po odbiorze. Skutecznie pressowaliśmy, z tego jesteśmy dziś zadowoleni i bardzo się cieszę, że możemy liczyć na takie wsparcie z ławki. Warto zwrócić uwagę na to, że dzięki rezerwowym podnosiliśmy jakość działań – podsumował szkoleniowiec mistrza i lidera rozgrywek.
Bramki: (66.) – Ławniczak (69.), Chejdysz (87.)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala – Damian Sokołowski (85. Filip Tokar), Wojciech Mońka, Kacper Orzechowski, Karol Kalata – Dawid Ławniczak, Filip Warciarek (75. Daniel Chejdysz), Kajetan Nowak (70. Jakub Przebierała) – Igor Stankiewicz (65. Szymon Maza), Kamil Jakóbczyk, Igor Draszczyk (80. Filip Zaczek)
Zapisz się do newslettera