Dzieci rzeczywiście były niezwykle zadowolone. Bardzo chętnie rozmawiały i robiły sobie pamiątkowe zdjęcia z piłkarzem Lecha. Większość z nich doskonale wiedziała, kto ich odwiedził i niektórym z początku trudno było uwierzyć, że to faktycznie jest Bartosz Bosacki. - To jest znakomity pomysł kibiców Lecha Poznań. W ubiegłym roku naszą placówkę odwiedził Ivan Djurdjević i co po niektórzy podświadomie czekali na wizytę kolejnego piłkarza Kolejorza. Dla dzieciaków to jest niezapomniane przeżycie. Największej radości nie sprawił im nawet sam prezent, ale fakt, że mogli porozmawiać z Bartoszem Bosackim - podkreśla dyrektor szpitala, Paweł Daszkiewicz.
Zapisz się do newslettera