- Ten mecz stał pod znakiem kontuzji. Nie mogłem skorzystać z lekko przeziębionego Huberta Wołąkiewicza. Na rozgrzewce okazało się, że stłuczenie, którego w meczu z Sivassporem nabawił się Luis Henriquez jest na tyle bolesne, że uniemożliwia mu grę. Natomiast w trakcie spotkania z powodu urazu mięśnia łydki boisko musiał opuścić Manuel Arboleda. Pierwsza połowa nie była zbyt dobra. Mieliśmy problemy z utrzymaniem się przy piłce. Rywal grał agresywnie, wysoko pressingiem i stwarzał nam sporo problemów. W drugiej zagraliśmy lepiej i stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji. Szkoda tylko straconej bramki. Do rozpoczęcia ligi pozostał tydzień i jestem przekonany, że jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek - ocenił spotkanie z AEL-em Limassol, trener Lecha Poznań Jose Mari Bakero.
Zapisz się do newslettera