- W pierwszym meczu z Rakowem pokazaliśmy, że pomimo tego iż jest to dobry rywal, to potrafimy z nim grać. Wiemy, jaki styl prezentuje zespół z Częstochowy i na pewno jesteśmy już gotowi na ten mecz - mówi przed sobotnim ligowym starciem pomocnik Lecha Poznań, Jakub Moder.
Już tylko kilka dni dzieli piłkarzy Kolejorz od wznowienia ligowych rozgrywek. "Głód meczowy" jest w nich duży, ponieważ od półtora miesiąca jedyne spotkania, jakie rozgrywali to starcia sparingowe. Podobnie było podczas zgrupowania w tureckim Belek, kiedy zaliczyli trzy takie gry i z każdą kolejną rozkręcali się coraz bardziej, co jest na pewno dobrym prognostykiem przed zbliżającym się spotkaniem ligowym.
- Sparingi wyglądały tak, że z każdym kolejnym meczem graliśmy coraz lepiej. Ten ostatni, wygrany 3:0, według mnie był idealnym podsumowaniem tego okresu przygotowawczego. Wyglądaliśmy w nim dobrze i pokazaliśmy, że mamy odpowiednią siłę ofensywną, co może być jedną z naszych mocnych stron w tej rundzie – komentuje środkowy pomocnik.
Na ten moment Jakub Moder jest jednym z zawodników, którzy mogą występować na boisku za plecami Christiana Gytkjaera, jednak pod tym względem nie jest jedyny. Jak sam przyznaje ta "walka" o pierwszy skład jest dosyć zacięta. - Po odejściach rywalizacja o pozycję numer "10" jest nadal duża, bo jest Filip Marchwiński, Julek Letniowski i jestem ja. Tak naprawdę każdy z nas może wystąpić na tej pozycji i każdy z nas daje mocny sygnał, że jest gotowy. Jesteśmy młodzi, ale już jakieś doświadczenie w pierwszej drużynie i w ekstraklasie posiadamy, więc możemy dać z siebie dużo - podsumowuje Moder.
W minioną niedzielę na Placu Wolności odbył się "Pierwszy gwizdek", czyli cykliczna okazja do symbolicznego wspólnego rozpoczęcia rundy wiosennej przez lechitów oraz fanów Kolejorza. - Akurat w tym dniu aura była nienajlepsza, więc uważam, że jak na te warunki pojawiło się sporo kibiców. Cieszy nas to, że w nas wierzą i widać, że będziemy mieli ich wsparcie w tej drugiej rundzie - mówi wychowanek poznańskiej akademii.
Już od piątku swoje rozgrywki wznawia PKO Ekstraklasa, w której niebiesko-biali tracą siedem punktów do prowadzącej Legii Warszawa, a dodatkowo w najbliższych tygodniach powalczą z pierwszoligową Stalą Mielec o półfinał krajowego pucharu.
- Nasze cele nie zmieniają się od początku sezonu. Pozycja wyjściowa jest dobra, bo jesteśmy na piątym miejscu w tabeli i oczywiście w ćwierćfinale Pucharu Polski. Dlatego uważam, że mamy jeszcze dużo do ugrania. W związku z tym potrzebne jest nam to wsparcie kibiców. Mocno wierzymy w sukces i będziemy dawać z siebie wszystko, żeby w tym sezonie zajść jak najwyżej - kontynuuje Moder.
W ramach 21. kolejki Lech Poznań podejmie na stadionie przy ulic Bułgarskiej Raków Częstochowa. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej zawodnicy trenera Dariusza Żurawia wygrali mecz rozgrywany w Bełchatowie 3:2, a gole dla Kolejorza strzelali dwukrotnie Christian Gytkjaer oraz Karlo Muhar.
- Raków Częstochowa jest niezłym rywalem jak na wznowienie rozgrywek. W pierwszym meczu pokazaliśmy, że pomimo tego iż jest to dobry rywal, to potrafimy z nim grać. Wiemy jaki styl prezentuje zespół z Częstochowy i na pewno jesteśmy już gotowi na ten mecz - kończy Jakub Moder.
Zapisz się do newslettera