W czterech kolejnych meczach przy bramkach zdobytych przez Lecha asystował Maciej Makuszewski. Skrzydłowy Kolejorza w listopadowych spotkaniach zanotował sześć asyst. - Na boisku czuję się świetnie - podkreśla 26-letni piłkarz.
Makuszewski popisywał się kluczowymi podaniami w meczach z Ruchem Chorzów, Śląskiem Wrocław, Zagłębiem Lubin i Wisłą Kraków. W grach zarówno z Ruchem jak i Śląskiem aż dwukrotnie otwierał swojej drużynie drogę do bramki. Po podaniach tego piłkarza gole zdobywali Majewski, Kownacki, Robak i aż trzykrotnie Jevtić. - Taki piłkarz w drużynie to skarb. Bardzo dużo widzi na boisku. Dobrze, go mieć - komplementuje swojego kolegę z drużyny Makuszewski, który sam wykorzystał podania Jevticia w meczu z Wisłą, by zdobyć bramkę.
Nie da się jednak ukryć, że forma skrzydłowego doskonale wpływa na dobrą grę Lecha w ofensywie. Nie bez powodu 26-latek ma pewne miejsce w wyjściowym składzie. - Gram sporo, ale z tego się bardzo cieszę. Pracuję ciężko na treningach, żeby grać w każdym meczu i cieszę się z tego, że pomagam drużynie w meczach. Najważniejsze jest jednak to, że wygrywamy i pniemy się w górę tabeli - przyznaje piłkarz.
W obecnym sezonie Makuszewski zdobył dwie bramki i zanotował siedem asyst. W Lechu zagrał w dziewiętnastu spotkaniach. - Krok po kroku spełniam oczekiwania swoje i kibiców. Ostatnio widać, że ta forma jest trochę wyższa. Może nie wszystkie te asysty były efektowne, ale liczy się to, że strzelamy bramki. Cieszę się z tego, że mam udział przy tych trafieniach - zaznacza zawodnik.
Dzięki dobrej dyspozycji poznaniacy wygrali pięć ostatnich spotkań. Zdobyli w nich siedemnaście bramek i stracili tylko dwie. - Chcemy znaleźć się w czołówce tabeli. Fajnie, że wygrywamy. Cieszymy się grą w piłkę i oby tak było do końca roku. Musimy jednak pamiętać, że by wygrywać nie można nie tylko atakować. Każdy z nas musi wykonać swoją pracę w defensywie. Dzięki dobrej grze w obronie udaje się nam wykreować coś z przodu - kończy skrzydłowy.
Zapisz się do newslettera