Podczas jednego z treningów w Belek urządzili sobie zawody polegające na trafieniu piłką w poprzeczkę. Pierwszą rundkę wygrał doktor, a w drugiej długo nie było rozstrzygnięcia. Potrzebne były kolejne dogrywki, ale wreszcie okazało, że lepiej presję wyniku wytrzymał Lisek i ostatniej serii dwa razy trafił do celu, doprowadzając do remisu. Na pewno pojedynek długo nie pozostanie nierozstrzygnięty i czeka nas kolejna pasjonująca rywalizacja.
Zapisz się do newslettera