- Wyniki badań, które zawodnicy przechodzili w poniedziałek znacząco wpłynęły na harmonogram treningowy. Rezultaty były tak dobre, że nie musieliśmy aplikować zawodnikom zbyt wielu treningów bez piłki. Jutro i w przyszłym tygodniu również będziemy mieli zajęcia typowo piłkarskie - mówi II trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Taki harmonogram treningowy zawodnikom odpowiada zdecydowanie bardziej niż ten, który sztab szkoleniowy nakreślił zimą w hiszpańskiej Esteponie, gdzie trzeba było wcześnie rano wstawać i biegać wokół boiska. - Zimą jest dłuższy okres przygotowawczy i dlatego dostaliśmy bardziej w kość. Jednak praca jaką wtedy wykonaliśmy wpływa na wyniki naszych badań i dzięki temu teraz nie musimy już aż tyle biegać - tłumaczy pomocnik Lecha Poznań Jacek Kiełb.
Podczas poszczególnych ćwiczeń wykonywanych przez zawodników na treningach widać, że wciąż brakuje im odpowiedniego wyczucia piłki, ale na początku okresu przygotowawczego nie jest to żadna nowość. - To jest absolutnie normalne. Mamy jednak jeszcze sporo czasu i jestem przekonany, że już wkrótce to odpowiednie czucie piłki wróci - uważa popularny Ryba".
Zapisz się do newslettera