- W Koninie grali przecież m.in. Artur Wichniarek, Zbigniew Zakrzewski, czy Radosław Cierzniak. Celem naszej współpracy jest wymiana myśli szkoleniowej, praca z młodzieżą organizacja meczów sparingowych. Podczas takich spotkań okazję wykazania się będą mieli zawodnicy, którzy potem być może znajdą swoje miejsce w Lechu. Oba kluby duży nacisk stawiają na szkolenie młodzieży, a to znaczy, że myślimy o przyszłości. - mówi wiceprezes Lecha, Arkadiusz Kasprzak.
- Historia Górnika sięga 1957 roku. Różnie toczyły się losy naszego klubu, ale zawsze mieliśmy silne związki z Poznaniem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy dziś podpisać umowę o współpracy z Lechem. Stawiamy na wychowanków. Możemy się pochwalić, że w ostatnim, wygranym 1:0 meczu w Rypinie, średnia wieku naszego zespołu wynosiła niecałe 20 lat. To wielki kapitał. Mamy siedem grup młodzieżowy. Jeśli Lech będzie u siebie widział któregoś z naszych zawodników, to oczywiście będziemy bardzo szczęśliwi, gdy zagra on przy Bułgarskiej. Chętnie skorzystamy też z pomocy szkoleniowej dla naszej młodzieży i trenerów, o której wspominał prezes Kasprzak. W tej chwili gramy w III lidze. Myślę, że za rok, może za dwa lata jesteśmy w stanie awansować, ale do tego musimy być przygotowani organizacyjnie. Mamy wyśmienitą bazę treningową. Wspiera nas miasto oraz nasz sponsor, firma Avans. Chcemy uczyć się od najlepszych. Dobrze mieć tak silnego partnera, jakim z pewnością jest Lech - mówi prezes Górnika Konin, Piotr Bajerski.
- Jesteśmy żywo zainteresowani awansem Górnika do II ligi. Wtedy ogrywanie zawodników, którzy nie mieszczą się w naszej kadrze ma większy sens. Wspólnie będziemy pracować nad tym, przekazując do Górnika zawodników, którzy nie mieszczą się Młodej Ekstraklasie. Przykłady Mateusz Machaja, czy Łukasza Białożyta pokazują, że tacy zawodnicy potrafią grać już na wyższym poziomie. Myślę, że w Młodej Ekstraklasie posiadamy takich zawodników, którzy mogliby pomóc Górnikowi - mówi dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.
Zapisz się do newslettera