To zadanie będzie jednak dość trudne, nie tylko dlatego, że Wisła w tym sezonie z dziewięciu meczów w Ekstraklasie, aż osiem rozstrzygnęła na swoja korzyść. Trener Jacek Zieliński ma przede wszystkim spore problemy kadrowe. Cały czas kontuzję leczy Manuel Arboleda. Kolumbijczyka w ostatnich spotkaniach na środku obrony zastępował Ivan Djurdjević. Teraz w pełni sił jest już jednak Grzegorz Wojtkowiak i z pewnością jest jednym z kandydatów do gry w podstawowym składzie. Dyzma" może być jednak potrzebny na prawej stronie obrony, a wszystko przez... problemy w ataku.
W tej chwili do dyspozycji trener Zieliński ma bowiem jednego napastnika w pełni sił. Więzadła krzyżowe zerwał Krzysztof Chrapek, a po zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 23 problemy ze stawem skokowym ma Tomasz Mikołajczak. Oczywiście jest jeszcze Hernan Rengifo, ale on został przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy, a poza tym czeka go jeszcze długa podróż z Peru, gdzie rozgrywał mecze w drużynie narodowej. - Nie ulega wątpliwości, że mamy problem z napastnikami. Kontuzje Chrapka i Mikołajczaka mocno utrudniają nam sprawę. Nie przewiduję na razie przywrócenia Hernana do pierwszego zespołu, tym bardziej, że po podróży zawsze potrzebuje kilka dni, żeby dojść do siebie - mówi Zieliński, który jednocześnie odniósł się dziś do doniesień peruwiańskiej prasy, w której napastnik Kolejorza informował dziennikarzy, że gra w Młodej Ekstraklasie w związku z wygasającym niedługo kontraktem.
- Decyzja o przesunięciu Rengifo była tylko i wyłącznie moim pomysłem i nie ma nic wspólnego z jego kończącym się po tym sezonie kontraktem. Przecież nigdy nie zrezygnowałbym z dobrego zawodnika, tylko dlatego, że kończy mu się umowa. Od kilku tygodni nie angażował się w grę. Chodzi o to, żeby samo wypełnienie kontraktu nie świadczy o profesjonalizmie, trzeba jeszcze grać jak profesjonalista. Wciąż uważam go za bardzo dobrego zawodnika, ale musi wrócić do formy z poprzedniego sezonu, a nie do tego co pokazał w Stalowej Woli, gdzie wyszedł na boisko tylko po to, żeby nie ubrudzić sobie skarpet - mówi trener Kolejorza.
Wszystko wskazuje zatem na to, że Robert Lewandowski może mieć nowego partnera w ataku. Możliwe, że obok reprezentanta w Polski w niedzielę zobaczymy Andersona Cueto lub Sławomira Peszko. W tym drugim przypadku na prawą pomoc powędrowałby zapewne Marcin Kikut, a wspominany Wojtkowiak zająłby miejsce na boku obrony - Nie wykluczam wystawienia w ataku Peszko lub Cueto, który ostatnio wyraźnie coraz lepiej prezentuje się na treningach. Jak zagramy z Wisłą na razie jednak nie zdradzę. Na pewno zrobimy wszystko, żeby wygrać to spotkanie, ale nie podchodzimy do tego pojedynku, jak do meczu ostatniej szansy - mówi Zieliński.
Dobrą informacją dla trenera lechitów jest to, że coraz lepiej czuje się Tomasz Bandrowski i nie wykluczone, że w niedzielę pojawi się już na boisku - Bander wygląda już całkiem nieźle. Pracuje na treningach z pełnym obciążeniem i mam nadzieję, że w meczu z Wisłą będzie już gotowy do gry - mówi szkoleniowiec Kolejorza.
Zapisz się do newslettera