Lech Poznań - Pogoń Szczecin 3:0

Pierwszy sygnał do ataku dał Kownacki. Napastnik Lecha zdecydował się na dośrodkowanie z okolic pola karnego. Piłka zagrana przez 19-letniego piłkarza nabrała rotacji i dość niespodziewanie uderzyła w poprzeczkę. Po chwili dobrą sytuację miał też Gajos. Lechici krótko rozegrali rzut rożny, Jevtić przeskoczył nad piłką, a ta trafiła pod nogi rozgrywającego Kolejorza, który oddał strzał. Ten był jednak niecelny.

Po niemrawych w wykonaniu Pogoni kilkunastu minutach ta ruszyła do ataku. Piłkarze Kolejorza skutecznie przeszkadzali w wyprowadzaniu kontrataków. Nie uniknęli jednak groźnych sytuacji ze strony rywala. Zza pola karnego uderzał Cincadze, ale zablokował go Kostevych. Po chwili Buricia starał się zaskoczyć Gyurcso, ale Bośniak świetnie interweniował.

To jednak poznaniacy byli stroną dominującą. Często zamykali też gości pod ich polem karnym. Po jednej z takich sytuacji na strzał zdecydował się Trałka. Uderzenie kapitana Lecha w ostatniej chwili zatrzymał jednak Słowik. Bramkarz Pogoni nie miał jednak nic do powiedzenia kilka minut później. Jevtić przerzucił piłkę do Pawłowskiego, ten minął Rapę i uderzył obok interweniującego golkipera, wyprowadzając Kolejorza na prowadzenie.

Tuż po wznowieniu drugiej połowy zespół Nenada Bjelicy mógł podwyższyć prowadzenie. Majewski zagrał do niepilnowanego Pawłowskiego, który wpadł w pole karne, ale oddał słaby strzał na bramkę. Zdecydowanie lepiej skrzydłowy Kolejorza zachował się kilka minut później. Przyjął piłkę wybitą przez kolegę z autu, minął dwóch rywali i wyłożył piłkę do Kownackiego. Napastnik Kolejorza znalazł się w świetnej sytuacji i bez większych problemów pokonał bramkarza Pogoni.

Lechici doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że wysokie zwycięstwo będzie bardzo ważne w kontekście rewanżu i nie zamierzali rezygnować z ataków. Pogoń niemal nie opuszczała swojego pola karnego. W 6. minucie świetnym uderzeniem popisał się Jevtić, a Słowik z trudem interweniował. Chwilę później było już 3:0. Majewski dośrodkował piłkę z narożnika boiska, a piłkę do siatki skierował Nielsen. Kolejna, trzecia już bramka, nie zmieniła ofensywnego usposobienia Kolejorza.

W 74. minucie Makuszewski zagrał świetną piłkę między czterech rywali do wbiegającego w szesnastkę Kędziory. Obrońca Kolejorza został jednak w ostatniej chwili zablokowany przez golkipera Pogoni. Goście nie mieli po swojej stronie w pierwszym półfinałowym spotkaniu żadnych atutów. A gdy już znaleźli się w okolicach pola karnego Lecha, to świetnie dysponowana byłą defensywa Kolejorza przy nie małym udziale Buricia. Do ostatniej minuty podpopieczni Nenada Bjelicy mieli apetyt na kolejne trafienia. Musieli jednak zadowolić się trzybramkowym zwycięstwem. Po raz czwarty z rzędu niebiesko-biali kończyli mecz wynikiem 3:0.

LECH POZNAŃ - POGOŃ SZCZECIN 3:0 (1:0)

Bramki: Pawłowski (33), Kownacki (53), Nielsen (66)
Żółte kartki: Murawski

Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Volodymyr Kostevych - Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Radosław Majewski (67. Maciej Makuszewski) - Darko Jevtić, Dawid Kownacki (72. Marcin Robak), Szymon Pawłowski (82. Mihai Radut)

Pogoń Szczecin: Jakub Słowik - Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Mateusz Matras, Ricardo Nunes - Mate Cincadze (66. Sebastian Rudol), Radał Murawski - Spas Delew (82. Marcin Listkowski), Nadir Cifti (67. Drygas), Adam Gyurcso - Adam Frączczak

Widzów: 14 537