We wtorek w spotkaniu Remes Pucharu Polski lechici strasznie męczyli się z zespołem Janusza Białka. Odra przyjechała do Poznania bronić się, a podopiecznie Franciszka Smudy przez 90 minut bili głową w mur", ale wreszcie w doliczonym czasie gry wygraną Kolejorzowi zapewnił Ivan Djurdjević. Tym razem poznaniacy sprawę będą chcieli rozstrzygnąć szybciej, czy jest na to szansa - Podobno Odra ma już przyjechać z sześcioma świeżymi zawodnikami, którzy wracają po kontuzjach. Może zatem zagrają bardziej ofensywnie, a nie ukrywam, że to by mnie bardzo cieszyło - mówi trener Lecha, Franciszek Smuda.
Szkoleniowiec poznaniaków ma przed tym spotkaniem drobne problemy kadrowe. Z powodu przeziębienia w czwartek nie trenował Tomasz Bandrowski. Pomocnik Kolejorza jest na antybiotykach i raczej trzeba się już skupić na tym, aby wykurował się na spotkanie z AS Nancy. Problemy z mięśniem przywodziciela ma natomiast Zlatko Tanevski - Dziś nie trenował, ale to meczu mamy jeszcze trochę czasu. Jeśli jednak nie będzie czuł się na siłach, to zastąpi go kolejny z obrońców - mówi trener Kolejorza.
Niewiadomą jest obsada bramki. Po niezłym meczu Ivana Turiny w Pucharze Polski sztab szkoleniowy ma się nad czym zastanawiać - Decyzję w tej sprawie podejmie Józef Młynarczyk, to od niego zależy kto stanie między słupkami. Coś mi jednak nos podpowiada, że tym razem szansę dostanie Turina - mówi Smuda.
Zapisz się do newslettera