Druga połowa była już zdecydowanie gorszym widowiskiem. Oba zespoły miały spory problem z przedostaniem się pod bramkę rywala i stwarzaniem okazji bramkowych. Wyjątkiem była sytuacja z 52 minuty, gdy Leszczak zdecydował się na indywidualną akcję zakończoną celnym płaskim strzałem z 15 metrów, który z drobnymi problemami obronił Burić. Spotkanie za sprawą zabrzan ożywiło się dopiero w ostatnim kwadransie. Adam Nawałka wpuścił na plac gry podstawowych zawodników i zabrzanie zyskali sporą przewagę. W 77 minucie po fatalnym błędzie Drygasa, Bonin wpadł z piłką w pole karne, ale zamiast strzelać szukał partnera i Kasprzik wygarnął mu piłkę. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Bonina niecelnie strzelał Sikorski. Lech odpowiedział indywidualną szarżą Henriquez, po której zmuszony był interweniować Skorupski. W 89 minucie Górnik mógł rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Magiery z rzutu wolnego Sikorski zdołał uprzedzić Kasprzika, ale posłał piłkę ponad bramką i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Lech Poznań - Górnik Zabrze 0:0
Żółta kartka: Drygas
Lech: Burić (73. Kasprzik) - Kikut, Ratajczak (46. Ankudowicz), Kamiński, Henriquez - Drygas, Zapotoka - Kiełb (65. Gajda), Wilk (63. Golla), Możdżeń - Tshibamba (71. Olejniczak)
Górnik: Skorupski - Mańka (71. Bemben), Kopacz (73. Banaś), Danch (73. Jop), Marciniak (73. Magiera) - Bębenek (73. Bonin), Balat (73. Przybylski), Leszczak (63. Kwiek), Wodecki (73. Świątek) - Gierczak (63. Sikorski) - Chałas (73. Zahorski)
Zapisz się do newslettera