- Patrząc na miejsca w tabeli Ruchu i Lecha, a także na wyniki pierwszych wiosennych spotkań można by stwierdzić, że jesteśmy faworytami piątkowego starcia. Gdy jednak spojrzymy na tzw. kapitał ludzki, to sytuacja przedstawia się już trochę inaczej. Poza tym ja nie podchodziłbym do porażki Lecha z Bełchatowem w ostatecznych kategoriach. Równie dobrze Lech może znacznie poprawić grę w spotkaniu z nami. Czeka nas więc kolejne ciężkie spotkanie, kto wie, czy nie trudniejsze, niż na inaugurację z liderem - mówi przed meczem z Lechem Poznań, trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik.
- Musimy uważać na Rudneva. To szalenie groźny zawodnik, który non stop absorbuje obrońców. Nie wolno go spuścić na chwilę z oka. Przypomina mi Roberta Lewandowskiego na pewnym etapie, dla którego polska liga była za ciasna, wręcz ją przerastał. Trzeba na niego uważać, bo jest bardzo groźny - dodaje szkoleniowiec chorzowian.
Zapisz się do newslettera