W meczu z Jagiellonią Białystok dostępu do bramki Kolejorza bronił Krzysztof Kotorowski. Doświadczony golkiper zastąpił Macieja Gostomskiego, który nie był w pełni sił. Czy „Kotor” miejsce między słupkami zajmie na dłużej?
W meczu z Jagiellonią Białystok dostępu do bramki Kolejorza bronił Krzysztof Kotorowski. Doświadczony golkiper zastąpił Macieja Gostomskiego, który nie był w pełni sił. Czy „Kotor” miejsce między słupkami zajmie na dłużej?
Kontuzja zaburza hierarchięGostomski kontuzji nabawił się w meczu z Legią Warszawa. W jednym ze starć został przypadkowo kopnięty w kolano i w tygodniu przed spotkaniem z Jagiellonią trenował indywidualnie. – Maciej na siłę mógł zagrać, ale zdecydowaliśmy, że nie ma sensu go wystawiać. Tym bardziej, że Krzysiek w ostatnim czasie prezentował znakomitą formę na treningach i zasłużył na swoją szansę – wyjaśnia trener bramkarzy Lecha Dominik Kubiak.
Podkręcona rywalizacjaKotorowski w starciu z Jagiellonią na pewno nie zawiódł. Nie zachował wprawdzie czystego konta, ale pokonać dał się jedynie po strzale z rzutu karnego. Wcześniej poradził sobie z groźnym uderzeniem z dystansu, a także wygrał pojedynek sam na sam z Dawidem Plizgą. – Krzysiek pokazał się z dobrej strony i po raz kolejny udowodnił, że możemy na niego liczyć w każdym momencie. Rywalizacja o bluzę z numerem jeden na pewno została podkręcona, a to może tylko wyjść na dobre obu zawodnikom – uważa Dominik Kubiak.
Kto zagra w Zabrzu?Wobec kontuzji Jasmina Burica podstawowym bramkarzem Kolejorza u progu sezonu był Kotorowski, jednak jego słabsza dyspozycja spowodowała, że po ośmiu kolejkach miejsce między słupkami zajął Gostomski. 25-latek nie oddał go do minionej soboty. W Zabrzu przekonamy się, czy był to jednorazowy występ Kotorowskiego, czy jednak dojdzie do zmiany powrotnej i kolejną szansę otrzyma „Kotor”.
W kolejce czeka jeszcze BośniakW cieniu tej dwójki na razie znajduje się Burić, z naciskiem na słowo na razie. Bośniak jest już całkowicie zdrowy i niebawem powinien dołączyć do rywalizacji o miejsce między słupkami. – Na treningach wygląda coraz lepiej i jest bardzo prawdopodobne, że zagra w sobotnim meczu rezerw. Ostateczną decyzję podejmiemy jutro – zdradza trener bramkarzy Lecha.
Ile meczów w III lidze potrzebuje Jasmin, by znów realnie myśleć o grze w ekstraklasie? – Tego nie da się jednoznacznie określić. Jeśli zagra w sobotę, to będziemy o wiele mądrzejsi. Zobaczymy jak wygląda w meczu. Będziemy mieli okazję przyjrzeć się aspektom taktycznym jak czucie odległości między partnerami, a bramką czy obliczanie toru lotu piłki przy dośrodkowaniach. Na treningach wygląda to obiecująco, ale mecz to zupełnie inna bajka – dodaje Kubiak.
Zapisz się do newslettera