Dowódca jednostki na początku spotkania otrzymał od całej drużyny specjalną koszulkę Lecha z numerem F-16 i podpisem Cezar", która była podpisana przez zawodników i członków sztabu szkoleniowego. Na zakończenie natomiast na tle jednego z samolotów piłkarze wraz z pilotami zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie.
- Nie da się ukryć, że jestem pod wrażeniem wszystkiego. Począwszy od terenu, a na ludziach tu pracujących kończywszy. Mam do nich ogromny szacunek i teraz już wiem, że nie tylko są od tego by robić hałas - podsumował wizytę w Krzesinach, bramkarz Lecha Poznań Krzysztof Kotorowski.
Zapisz się do newslettera