Juniorzy starsi kontynuują serię spotkań bez porażki. Lechici nie przegrali swojego siódmego meczu z rzędu. Zawodnicy trenera Bartosza Bochińskiego pokonali we Wronkach Zagłębie Lubin 1:0 po golu Kacpra Kroczyńskiego w samej końcówce.
Niebiesko-biali przed tą serią gier zajmowali drugie miejsce w tabeli Centralnej Ligi Juniorów do lat 19. Rywale Kolejorza dobrze prezentowali się w tym sezonie, lecz w ostatnich dwóch kolejkach zdobyli tylko jeden punkt. Było to również starcie najlepszej ofensywy (lechici strzelili 38 goli) z jedną z najgorszych defensyw (Zagłębie straciło 32 bramki).
W zespole Lecha Poznań mogliśmy obejrzeć zawodników, którzy w ostatnim czasie dostali szansę także w rezerwach Kolejorza, mowa tutaj o Patryku Olejniku czy Maksymilianie Dziubie. I to właśnie ten drugi mógł wyprowadzić niebiesko-białych na prowadzenie. Niestety próba pomocnika poszybowała nad poprzeczką. Spotkanie między tymi zespołami było niezwykle wyrównane, mogliśmy obserwować twardą grę z lekkim wskazaniem na gospodarzy. Lechici decydujący cios wyprowadzili w końcówce meczu. Patryk Olejnik wywalczył rzut karny, który po chwili wykorzystał wprowadzony po przerwie Kacper Kroczyński. Zwycięstwo 1:0 oznacza, że juniorzy starsi cały czas zajmują drugie miejsce w lidze ze stratą pięciu punktów do Górnika Zabrze.
- Było to bardzo dobre spotkanie, taki mecz, w którym wynik mógł być korzystny dla jednej jak i drugiej drużyny. Nas cieszy przede wszystkim fakt zagrania na zero z tyłu i skuteczne trzymanie Zagłębia bez klarownych sytuacji w drugiej połowie. Jesteśmy zadowoleni z wysokiego pressingu w pierwszej fazie tego meczu. To nie było spotkanie wielu okazji do strzelenia goli. Mam takie wrażenie, że w drugiej połowie stworzyliśmy ich sobie więcej od Zagłębia i odbieram to jako większe dążenie do zwycięstwa z naszej strony. Między innymi takie mecze rozwijają zawodników i sprawiają, że zwiększają oni swój poziom. Zagłębie zawiesiło dzisiaj poprzeczkę bardzo wysoko – mówi trener Bartosz Bochiński
Bramka: Kroczyński (84.)
Lech Poznań: Mateusz Pruchniewski – Kamil Budych (85. Sebastian Goc), Patryk Olejnik, Mikołaj Tudruj, Ksawery Kukułka – Kacper Sommerfeld (65. Jan Niedzielski), Mateusz Wójcik, Maksymilian Dziuba – Filip Wolski (65. Szymon Maza), Filip Wełniak (60. Kacper Kroczyński), Maksym Pietrzak (55. Dawid Zięba)
Zapisz się do newslettera