Głową piłki jeszcze jednak nie odbijasz, stopniowo wchodzisz w treningi?
- Tak, najpierw chce normalnie dojść do pełnych treningów, uczestniczyć w gierkach, po prostu normalnie funkcjonować. Wtedy dołożę do tego uderzenia głową. Na razie tego unikam, bo po prostu nie ma potrzeby włączać do treningu tego elementu. Spokojnie do wszystkiego jeszcze dojdziemy.
Teraz szybko musisz nadrabiać zaległości treningowe, bo jednak w związku z urazem straciłeś trochę czasu?
- Faktycznie muszę dużo nadrabiać. Dziś miałem już taki mocniejszy trening i od razu to poczułem w nogach. To jednak jest normalne i muszę gonić zespół. Jestem na to przygotowany, praktyczni codziennie będę trenował dwa razy dziennie. Tutaj jeszcze regulujemy tempo, ale w Poznaniu już będę pracował na pełnych obrotach.
Zapisz się do newslettera