- Z kolei na korzyść Bragi przemawia to, że oni cały czas będą w trakcie sezonu. W Portugalii nie ma przerwy i do czasu meczu z Lechem Braga rozegra pięć spotkań o stawkę. Trenerem drużyny portugalskiej jest Domingos, którego znam jeszcze z czasów gry w Porto. Potem kontakty się urwały i trudno mi określić, jaką filozofię prowadzenia zespołu posiada. Niemniej myślę, że czerpie z tego, co doświadczył jako piłkarz. Porto w tamtych czasach było zespołem, które w każdej formacji miało liderów, w niektórych nawet dwóch lub trzech. Jednym z nich był właśnie Domingos i myślę, że podobny wzorzec próbuje wcielać jako szkoleniowiec - dodał Mielcarski.
Zapisz się do newslettera