W piątek o godzinie 11:00 we Wronkach, piłkarze Lecha Poznań rozegrają pierwszy mecz kontrolny podczas okresu przygotowawczego do rundy wiosennej. Rywalem podopiecznych Jose Mari Bakero będzie Zagłębie Lubin.
Poznaniacy do tego spotkania przystąpią po czterodniowym zgrupowaniu we Wronkach, na którym przez pierwsze trzy dni trenowali dwa razy dziennie. - Każdy z zawodników będzie musiał jutro swoje odcierpieć, bo w nogach będą już mieli ponad tydzień intensywnych zajęć. Zmęczenie na pewno będzie widoczne - nie ukrywa trener Lecha Poznań, Jose Mari Bakero.
Piłkarze wcale się tym jednak nie przejmują. - Ten sparing to będzie miła odskocznia od monotonii treningów - mówi bramkarz Kolejorza, Krzysztof Kotorowski.- Nie mogę się już doczekać powrotu na boisko. Tym bardziej, że mimo opadów śniegu murawa jest już dobrze przygotowana. Nic tylko wejść i grać - dodaje pomocnik Lecha Poznań, Mateusz Możdżeń.
Tym bardziej, że trwa już walka o miejsce w składzie i na pewno każdy da z siebie wszystko. - Tuż po powrocie z urlopów powiedziałem w szatni, że walka o pozycję w drużynie rozpoczyna się wraz z pierwszym treningiem. Wszyscy mają szanse, wszyscy są zdrowi i jutro swoją okazję na pewno dostaną - zdradza trener Lecha Poznań, Jose Mari Bakero.
To będzie już czwarty mecz pomiędzy tymi drużynami w tym sezonie. W lidze poznaniacy zremisowali 1:1 w Lubinie. Bramkę dla Lecha zdobył Luis Henriquez, dla gospodarzy wyrównał Szymon Pawłowski. W Poznaniu na zakończenie jesiennych zmagań, Kolejorz zwyciężył 3:2. Hattrickiem popisał się Artiom Rudnev. Dla Miedziowych bramki zdobywali Darvydas Sernas i Ariel Famulski. Trzecie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zostało rozegrane w trakcie przygotowań do rundy jesiennej. W Grodzisku Wielkopolskim poznaniacy wygrali 1:0 po trafieniu Kamila Drygasa.
Zapisz się do newslettera